„Yellowstone”, opowiadający o losach rodziny Duttonów, właścicieli największego rancza w Stanach Zjednoczonych, od początku swojego istnienia w 2018 roku, zdobył serca widzów na całym świecie. Finał piątego sezonu, który został wyemitowany w niedzielę wieczorem, stał się nie tylko pożegnaniem z ulubionymi bohaterami, ale również rekordowym wydarzeniem telewizyjnym. Oglądalność finału, która wyniosła 11,4 miliona widzów na naziemnych kanałach telewizyjnych, nie uwzględnia jeszcze fanów serialu korzystających z platformy streamingowej Paramount+ oraz widzów w Polsce, gdzie serial emitowany jest przez platformę SkyShowtime. Ostatni odcinek zostanie tam wyemitowany 21 grudnia.
Wzrost popularności i kontrowersje
Według danych przekazanych przez Paramount Global, oglądalność „Yellowstone” wzrosła o 4 proc. w Stanach Zjednoczonych, co świadczy o nieustającej popularności serialu. Finałowy sezon był jednak również czasem kontrowersji, głównie z powodu zakulisowych rozgrywek z gwiazdorem produkcji, Kevinem Costnerem. Aktor, który zdecydował się odejść do własnej produkcji, nie powrócił do sezonu 5B, co wywołało wiele spekulacji i dyskusji wśród fanów.
„Yellowstone” w mediach społecznościowych
Portal Deadline zauważa, że to pierwsze tak dokładne dane dotyczące oglądalności „Yellowstone” od kilku odcinków. Sezon, który właśnie się zakończył, okrzyknięto „najbardziej dyskutowanym w mediach społecznościowych” w historii serialu. Ilość wpisów dotyczących „Yellowstone” w mediach społecznościowych wzrosła o 103 proc., a reakcje na nie o 63 proc., co świadczy o ogromnym zaangażowaniu i emocjach, jakie serial wzbudza wśród widzów.
Co dalej z „Yellowstone”?
Choć historia „Yellowstone” na chwilę obecną dobiegła końca, twórcy już zapowiadają kontynuację w postaci spin-offu poświęconego dwójce bohaterów. To zapowiedź, która nie tylko utrzymuje zainteresowanie fanów, ale również otwiera nowe możliwości dla rozwoju uniwersum „Yellowstone”. Czy nowa produkcja powtórzy sukces oryginału? Czas pokaże.