Brunatna tkanka tłuszczowa jest wbrew pozorom bardzo potrzeba. W odróżnieniu od białej, spala kalorie i wytwarza ciepło. Naukowcy ustalili, że to jej aktywność odgrywa rolę w procesie tycia spowodowanym długą ekspozycją na sztuczne światło (zwłaszcza w nocy).
Holendrzy swoje badania przeprowadzili na myszach. Okazało się, że zwierzęta, które były wystawione na działanie sztucznego światła w godzinach wieczornych, tyły znacznie szybciej, a brunatna tkanka tłuszczowa była o wiele mniej skuteczna w spalaniu kalorii.
Zdaniem naukowców ten sam mechanizm działa u człowieka. Dziewczyny! Koniec ze ślęczeniem po nocach i opalaniem w solarium. Jeżeli światło, to tylko naturalne! Ruch na świeżym powietrzu na pewno pomoże w zrzuceniu zbędnych kilogramów.