W ubiegłym tygodniu w Santa Monica w mieszkaniu 35-letniej Crystal Lamirande wybuchł pożar. Sąsiedzi, wiedząc, że kobiety nie ma w domu, wezwali straż pożarną. Przerażona kobieta rzuciła się w stronę płonącego mieszkania, gdzie zostawiła swojego psa - 10-letniego mieszańca bichon frise i shih tzu o imieniu Nalu. Kobieta próbowała się dostać do środka, by ocalić zwierzę, jednak dym był zbyt gęsty, by mogła sama wejść do środka.
Gdy nadjechała straż pożarna, na ratunek Nalu ruszył Andrew Klein. Po tym, czego dokonał, został okrzyknięty bohaterem. Mężczyzna wszedł do płonącego mieszkania, wynosząc z niego nieprzytomne zwierzę. „Był zupełnie pozbawiony życia” - powiedział później - „Podniosłem go i chciałem jak najszybciej wybiec z mieszkania, bo czas w takich wypadkach jest najważniejszy”.
Andrew Klein wyniósł Nalu przed budynek, gdzie przez 20 minut z pomocą innych strażaków ratował życie psa. Bohaterski strażak wykonał resuscytację metodą usta-usta. „Nie rozważałem w ogóle niepowodzenia” - powiedział.