Poplista

1
Oskar Cyms Co noc
2
Doechii Anxiety
3
Margaret Tak musiało być

Co było grane?

05:14
Lanberry Waniliowe
05:17
ROSÉ / Bruno Mars APT.
05:36
Piersi Bałkanica

Lekarz alarmuje ws. popularnych leków: „to prosta droga do śmierci”

Opinia publiczna z dużym niepokojem patrzy na Stany Zjednoczone, gdzie głośno mówi się o dużym problemie uzależnienia od fentanylu. Substancja pojawia się też w innych krajach, stawiając pytania o możliwe środki zapobiegawcze. Tymczasem w polskich ośrodkach dla osób uzależnionych problem dotyczy czegoś zupełnie innego.
Lekarz alarmuje ws. popularnych leków: „to prosta droga do śmierci”, fot. Shutterstock

Fentanyl – co to jest?

Fentanyl w rzeczywistości nie jest narkotykiem. To bardzo silny lek przeciwbólowy i anestezjologiczny na receptę, stosowany również przed operacjami jako składnik znieczulenia. Niestety, jako środek z grupy opioidów ma właściwości narkotyczne – powoduje euforię, a także zanik odczuwania negatywnych emocji. Jest nielegalnie produkowany m.in. w Meksyku i sprzedawany na czarnym rynku jako substytut heroiny. Ma działanie uzależniające, wprawia w błogostan, otępienie, rozleniwienie i daje poczucie zniknięcia wszystkich problemów.

Jest bardzo niebezpieczny nie tylko dlatego, że szybko uzależnia. Bardzo trudno jest ustalić dawkowanie substancji, a przedawkowanie prowadzi do niepowstrzymanej senności (stąd porównania przyjmujących fentanyl rekreacyjnie do zombie), ale też depresji oddechowej, wiotczenia mięśni czy niedrożność dróg oddechowych. Dawka śmiertelna fentanylu dla ludzi nie jest oficjalnie ustalona, ale amerykańska Agencja do Walki z Narkotykami podaje wartość 2 mg.

W Polsce problemem nie jest fentanyl. Lekarz tłumaczy

Interia skontaktowała się z ordynatorem oddziału odwykowego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie, który zajmuje się leczeniem osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych. Lek. med. Andrzej Kaciuba wyjaśnił, że w Polsce największym problemem wcale nie jest fentanyl, a opioidy dostępne bez recepty:

Oddział jest pełny i to nie są uzależnieni od fentanylu! Skończmy z tym mitem. 90 proc. moich pacjentów, jeśli nie więcej, to są osoby uzależnione od leków dostępnych w aptece bez recepty. To jest gorsze od fentanylu.

Ekspert tłumaczy, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że przyjmujemy takich leków zbyt wiele, czasami właśnie w nadmiarze i „zapominamy, że lek to nie jest cukierek”. Powiedział też, że ludzie uzależnieni mogą umrzeć:

To prosta droga do śmierci. Człowiek najczęściej umiera we śnie. Po prostu tyle tego weźmie, że już się nie budzi. Zapaść, zapadnięcie podniebienia. Serce nie wytrzymuje. Przyczyn śmierci jest wiele, ale ma ona swoje źródło w opioidach.

Przypomnijmy, że jednym ze skutków opioidów jest nie tylko zmniejszenie bólu, ale i stany euforii. Uzależnienie od tego stanu popycha chorych do brania coraz większych dawek różnych substancji: kodeiny, tramadolu czy oksykodonu. Lekarz stawia sprawę jasno:

- Proszę spojrzeć na tych ludzi. Porozmawiać z nimi. Opioid to dla nich dobre samopoczucie. Ja im tłumaczę, że nie dam dobrego samopoczucia. Przeciwnie, zabieram je. Ja raz na zawsze to zabiorę. I ty musisz nauczyć się żyć tak, żeby samopoczucie nie było dobre, tylko normalne. I żeby tak było dobrze.

Jeśli ty lub bliska osoba zmagacie się z uzależnieniem od substancji psychoaktywnych, leków lub alkoholu, możecie skorzystać z bezpłatnego Ogólnopolskiego Telefonu Zaufania Uzależnienia:

800 199 990

Linia działa codziennie od 16:00 do 21:00. Pomoc jest udzielana anonimowo.
 

Czytaj dalej:
Polecamy

Więcej z kategorii: Zdrowie

Najchętniej czytane