Pałac w Kozłówce, zbudowany w latach 1736–1742, przez wieki był świadkiem zmieniających się losów Polski. Przejęty przez państwo polskie w 1944 roku, stał się domem dla Muzeum Zamoyskich, które w 2024 roku obchodzi swoje 80-lecie. To właśnie w tych zabytkowych wnętrzach narodził się pomysł na miniserial, który w krótkim czasie zdobył serca użytkowników Instagrama, platformy, na której Muzeum Zamoyskich może pochwalić się imponującą liczbą ponad 108 tysięcy obserwatorów.
Niezwykły wehikuł czasu
Produkcja, osadzona w realiach życia służby na początku XX wieku, wciąga widzów w świat pełen obyczajowych zawiłości, miłosnych perypetii i dramatów. Scenariusz, oparty na dokładnych badaniach historycznych i literaturze, przedstawia fikcyjne postacie, które jednak w wiarygodny sposób oddają ducha epoki. Profesjonalni aktorzy, w tym Aneta Ćmiel, Michał Rudnicki i Mirella Burcewicz, wcielają się w role, które przybliżają widzom życie służących i ich codzienne wyzwania.
Jak już zaczęliśmy to rozwijać, to ścigaliśmy te zasięgi, te liczby, to nam przyjemność sprawiało. Muzea mają bardzo mały budżet na promocję, więc na początku to naprawdę było tylko dla zabawy i dla sprawdzenia się.
– mówią twórcy w rozmowie z RMF FM. Podkreślają, że w opracowaniu konceptu pomogło im zainspirowanie się słynnymi serialami „Dowton Abbey” i „1670”. – Ten główny bohater (w „1670”) tak jakby opowiada to wszystko i nasza Stefcia też opowiadała to ze swojej perspektywy – mówi.
Twórcy serialu, z Joanna Adamek na czele, pokazują, że muzea nie muszą ograniczać się do tradycyjnych form edukacji i promocji. Dzięki wykorzystaniu mediów społecznościowych i nowoczesnych form narracji, Muzeum Zamoyskich w Kozłówce udowadnia, że historia może być fascynująca i przystępna dla każdego. Co więcej, produkcja ta jest finansowana przez dobrowolne wpłaty od widzów, co świadczy o ogromnym zaangażowaniu i zainteresowaniu, jakie serial wywołał w społeczności internetowej.
Ludzie tak to przeżywają, jakby to była prawda. To jest dla mnie niesamowite, że coś takiego udało się stworzyć, że ludzie tak w to wierzą
- mówi Joanna Adamek w rozmowie z RMF FM.
Internetowy fenomen
Komentarze pod kolejnymi odcinkami miniserialu świadczą o jego ogromnej popularności i wpływie na odbiorców. Widzowie chwalą produkcję za autentyczność, zaangażowanie w detale historyczne oraz za to, że stanowi ona inspirację do dalszego zgłębiania wiedzy na temat historii. Serial nie tylko bawi i uczy, ale również motywuje do dyskusji i wymiany myśli na temat przeszłości.