Martyniukowie pobrali się 36 lat temu
Lider kultowego na rynku disco polo zespołu Akcent od blisko czterech dekad jest w związku małżeńskim. Danutę poślubił w lutym 1989 roku. Jeszcze w tym samym roku powitali na świecie syna Daniela, w 2019 roku zostali zaś dziadkami.
Tuż przed Bożym Narodzeniem znowu zrobiło się głośno o jedynym synu Martyniuków, który swoim zachowaniem po raz kolejny wywołał kontrowersje i skonfliktował się z rodzicami. Ostatecznie na szczęście rodzinie udało się pogodzić i zasiąść do świątecznego stołu w komplecie.
Przed zbliżającą się Wielkanocą małżeństwo Martyniuków stanęło przed kolejnym wyzwaniem. Jak się okazuje, Danuta spakowała się i w poniedziałek 17 marca udała się na lotnisko. Zenek najbliższy miesiąc spędzi sam. Jak przekazał w rozmowie z Plejadą, jest jednak pewien, że poradzi sobie w pojedynkę.
Zenek Martyniuk przekazał wieści o Danucie
„Ja dobrze sobie radzę z codziennymi obowiązkami, a poza tym mam teraz bardzo dużo pracy. Spokojnie sobie poradzę, nie ma z tym problemu. Na pewno będę tęsknił, ale poradzę sobie. Mam teraz zresztą dużo wyjazdów, pracuję w studiu nagraniowym, więc miesiąc jak z bicza strzeli” – przekonuje Martyniuk, wspominając o pracy nad dwiema nowymi piosenkami oraz teledyskami.
Cel podróży Danuty nie jest tajemnicą. Żona gwiazdora disco polo wybrała się w odwiedziny do rodziny mieszkającej w Australii. Zenek zaś wolał zaś odpuścić sobie tak długi lot. „Dla mnie to jest za daleko. Ja tak daleko się nie wybieram, bo to męczące” – tłumaczy. Odprowadził jednak ukochaną na samolot i czule pożegnał.
Co ze świętami Zenka Martyniuka?
Martyniuk podkreśla, że takie rozstania nie są w jego małżeństwie niczym nowym. „Czasami bardzo długo mnie nie ma, jak koncertujemy za granicą, np. w Stanach Zjednoczonych” – przypomniał, dodając: „Czasem nie ma mnie tydzień, dwa, trzy, a w domu wpadam na jeden lub dwa dni, tylko na chwilę, żeby przebrać ubrania i ruszam dalej. Dla mnie to nie nowość, te rozłąki są więc naturalne”.
Uspokoił też, że wyjazd Danusi nie pokrzyżuje planów na święta, które wypadają przecież za niewiele ponad miesiąc. Zdąży wrócić przed Wielkanocą. „Żona wraca 14 albo 15 kwietnia, więc święta spędzimy razem, jak zawsze w rodzinnym gronie” – zapewnił w wywiadzie dla Plejady.