Król Karol III wystosował do Donalda Trumpa oficjalny list
Podczas wizyty w Białym Domu brytyjski premier Keir Starmer w imieniu króla Karola III wręczył Donaldowi Trumpowi oficjalny list. Nietypowy gest wywołał zdziwienie, a ponieważ wszystko odbyło się w obecności fotoreporterów, toteż 47. prezydent Stanów Zjednoczonych postanowił ujawnić treść korespondencji. Dumnie zaprezentował przed kamerami wyraźny, odręczny podpis monarchy.
Donald Trump ujawnił treść listu od króla Karola III
W przeddzień ważnych rozmów dotyczących Ukrainy, bezpieczeństwa globalnego i relacji dwustronnych, Starmer przekazał Trumpowi list od Karola. Prezydent, z charakterystycznym dla siebie entuzjazmem, otworzył go, sprawdzając, czy zawiera on podpis króla, który następnie określił „pięknym”.
To naprawdę wyjątkowe. Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło. To jest bezprecedensowe.
– powiedział cytowany przez Reuters Starmer, zanim zaczął nalegać na prezydenta, aby odpowiedział na zaproszenie. „Odpowiedź brzmi tak” – potwierdził Trump. Zapewnił także, że przybędzie wraz z pierwszą damą, Melanią.
Poprzednie wizyty Trumpa w Wielkiej Brytanii
Wizyta ta nie jest pierwszym spotkaniem Trumpa z brytyjską rodziną królewską. Podczas trzydniowej wizyty państwowej w czerwcu 2019 roku, za panowania królowej Elżbiety II, Trump miał okazję uczestniczyć w wystawnym bankiecie państwowym i prywatnym lunchu z monarchinią, a także w herbatce z Karolem, ówczesnym następcą tronu. Rok wcześniej, podczas pobytu w Wielkiej Brytanii, nieoficjalnie zawitał do zamku w Windsorze, a obie te wizyty, jak donosi Reuters, kosztowały państwo 14 milionów funtów, co było związane z zaangażowaniem 10 000 funkcjonariuszy. Te spotkania umieściły Trumpa w wąskim gronie prezydentów USA, którzy mieli zaszczyt odbycia takiej wizyty.
Poprzednie wizyty Trumpa w Wielkiej Brytanii nie były wolne od kontrowersji. Zarówno w 2018, jak i 2019 roku, jego obecność wywołała masowe protesty i dyskusje na temat protokołu królewskiego.