Kto gra Mateusza w „M jak miłość”?
„M jak miłość” towarzyszy widzom już od prawie ćwierćwiecza. Pierwszy odcinek serialu telewizyjna „Dwójka” pokazała w listopadzie 2000 roku. Przez ten czas obsada uległa sporej zmianie. Z udziału w „Mjm” zrezygnowali m.in.: Małgorzata Kożuchowska, Kacper Kuszewski, a ostatnio również Dominika Ostałowska. Teraz wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że dotychczasowy odtwórca roli Mateusza Mostowiaka – Krystian Domagała – nie pojawi się już na planie. Zastąpi go inny aktor, który wkrótce pojawi się w nowych odcinkach „Emki”.
Rafał Kowalski jako „nowy” Mateusz w „M jak miłość”
Krystian Domagała w „M jak miłość” grał już jako mały chłopiec. Fani „M jak miłość” mogli niemal zobaczyć na ekranie, jak dorasta. W pewnym momencie syn Hanki i Marka postanowił opuścić dom Mostowiaków. Mateusz podjął taką decyzję m.in. z powodu miłosnych rozterek. Wprawdzie młody Mostowiak rozstał się ze swoją żoną – Liką (Monika Mielnicka), ale wciąż nie mógł o niej zapomnieć…
Krystian Domagała – jako Mateusz – pojawił się m.in. w świątecznym odcinku „Mjm”. Później był „obecny” jedynie w rozmowach bohaterów. Teraz, jak podaje „Świat Seriali”, jedyny syn Mostowiaków powróci do Grabiny, jednak z „inną twarzą”. Od tego sezonu w postać Mateusza wcielać się będzie bowiem inny aktor – Rafał Kowalski.
Kim jest Rafał Kowalski?
Rafał Kowalski to 28-letni absolwent łódzkiej „Filmówki”. Na „szklanych ekranach” pojawiał się już wcześniej, grając m.in. w serialach: „Papiery na szczęście”, „The Office PL” czy „Kowalscy kontra Kowalscy”.
Wspomniane źródło donosi, iż po raz pierwszy „pojawi się” w 1857. odcinku „M jak miłość”, który odbiorcy będą mogli obejrzeć w poniedziałek, 17 marca o godz. 20.55 w TVP2. Wówczas jednak widzowie zobaczą tylko jego zdjęcie. Nowa fotografia stanie się punktem wyjścia do rozmowy o Mateuszu. Barbara (Teresa Lipowska) wyzna Marcie (Dominika Ostałowska) i Jackowi (Robert Gonera), iż mężczyzna pojawił się u babci na święta, jednak szybko musiał wracać do obowiązków.
Wpadł na chwilę i zaraz musiał wracać. Próbowałam go pociągnąć za język, podpytać o różne sprawy, ale wiesz, jaki to milczek. A teraz to już był wyjątkowo tajemniczy... – doda seniorka.
Sceny z udziałem Rafała Kowalskiego fani „Emki” zobaczą z kolei w 1864. odcinku. Jak myślicie, jak aktor poradzi sobie z tym wyzwaniem?