Na wigilijnym stole u większości Polaków musi pojawić się tradycyjny karp. Smażony, pieczony, w panierce, w galarecie - sposobów na jego przyrządzenie jest mnóstwo. Ale co zrobić, żeby jedząc dobrze doprawioną rybę, nie czuć posmaku mułu czy błota? Jest kilka skutecznych sposobów! Najlepiej sprawdzają się najprostsze metody naszych babć.
Co zrobić, żeby karp nie pachniał mułem?
Zalej karpia mlekiem
Pierwszy sposób to prawdziwy klasyk wśród domowych metod na pozbycie się mułowego posmaku z karpia. Wystarczy, że rybę, którą planujemy podać na Wigilii, włożymy do półmiska, zalejemy mlekiem i wstawimy do lodówki na kilka lub kilkanaście godzin. To banalnie prosty, a zarazem wyjątkowo skuteczny sposób. Po tym czasie karp wyjmujemy z mlecznej zalewy, przyrządzamy według ulubionych przepisów i możemy być pewni, że nieprzyjemny posmak zostanie tylko złym wspomnieniem.
Zasyp karpia cebulą
Drugi sposób wymaga odrobinę więcej zaangażowania, ale jego efekt jest równie zadowalający. Należy pokroić cebulę w talarki, a następnie obłożyć nią dokładnie karpia. Dodatek majeranku nie tylko wzbogaci smak ryby, ale również pomoże w neutralizacji niechcianych aromatów. Po dokładnym zasypaniu karpia cebulą i majerankiem, wstawiamy go na kilka godzin do lodówki. Taki proces przygotowania sprawi, że ryba będzie miała delikatny, cebulowy posmak, a wszelkie ślady mułu znikną bez śladu.
Otul karpia warzywami
Trzeci z proponowanych sposobów to obłożenie ryby warstwami startych warzyw. Na grubych oczkach tarki ścieramy marchewkę, pietruszkę, seler i czosnek. Tak przygotowanymi warzywami „otulamy” karpia, a następnie wstawiamy do lodówki. Po kilku godzinach spędzonych w takim towarzystwie, niemiły posmak mułu również powinien zniknąć. Dodatkowo, warzywa te wzbogacą smak ryby, czyniąc ją jeszcze bardziej aromatyczną i apetyczną.