„Kraven Łowca” to trzeci film Sony zrealizowany na podstawie komiksów Marvela, który miał swoją premierę w tym roku. Po niezbyt udanym starcie „Madame Web” z Dakotą Johnson, która zarobiła jedynie 15,3 miliona dolarów, wydawało się, że gorzej być nie może. Jednak przychody „Kravena Łowcy”, które wyniosły zaledwie 11 milionów dolarów, ustanowiły nowy, niechlubny rekord. W porównaniu, trzecia część „Venoma” okazała się być box-office'owym hitem, co pokazało, że negatywne recenzje nie zawsze przekładają się na słabe wyniki finansowe. Niemniej jednak, „Kraven Łowca” nie ma co liczyć na poprawę swojego fatalnego wyniku.
Krytycy i widzowie nie zostawiają suchej nitki
Opinie na temat „Kravena Łowcy” są niemal jednomyślne zarówno wśród krytyków, jak i widzów. Zaledwie 15% pozytywnych recenzji na portalu Rotten Tomatoes i ocena C od amerykańskiej publiczności mówią same za siebie. Taki odbiór filmu może spowodować, że jeszcze przed końcem roku produkcja trafi na platformy streamingowe, co może być próbą odzyskania przynajmniej części z inwestycji, której budżet bez kosztów marketingowych wynosił aż 110 milionów dolarów.
Czy jest nadzieja dla innych premier?
W kontekście innych premier, animowany „Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów” zadebiutował z wynikiem 4,6 miliona dolarów, co przy budżecie 30 milionów dolarów, daje Warner Bros. powody do ostrożnego optymizmu. Jednakże, ani ta produkcja, ani „Kraven Łowca” nie są w stanie zagrozić dominacji długoterminowych hitów, takich jak „Vaiana 2” czy musical „Wicked”, które nadal utrzymują wysokie pozycje w północnoamerykańskim box-office.
źródło: RMF FM/PAP