Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

08:46
Edward Maya / Vika Jigulina Stereo Love
08:49
Coldplay / Burna Boy / Little Simz / Elyanna / Tini We Pray
08:52
Clean Bandit / Zara Larsson Symphony

„Miałam aferę”. Sandra Milwiw-Baron przeżywa ciężkie chwile: „wpadł w szał”

Synek Sandry i Aleksandra Milwiw-Baronów niedawno skończył sześć miesięcy. Leoś rośnie jak na drożdżach, a jego mama, choć poświęca mu znaczącą część swojego czasu, nadal pozostaje aktywna zawodowo. Poza tym, że 29-latka prowadzi własne marki, aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się codziennością, nie ukrywając przy tym ciężkich momentów. Teraz również nie omieszkała wspomnieć o grymasach malucha, który mocno dał jej popalić.
Sandra Milwiw-Baron przeżywa ciężkie chwile: „wpadł w szał”, fot. AKPA/Paweł Wrzecion

Leoś skończył sześć miesięcy

Leoś przyszedł na świat 16 maja, toteż kilka dni temu skończył sześć miesięcy. Sandra wraz z Alkiem nie posiadali się z radości, kiedy doczekali się pierworodnego syna, choć na początku entuzjazm związany z narodzinami okupiony był zmartwieniem. Chłopiec urodził się jako wcześniak. Na szczęście szybko nabrał sił, a jego rozwój przebiega prawidłowo, co stanowi dla rodziców powód do dumy.

Sandra Milwiw-Baron otwarcie o macierzyństwie

Sandra Milwiw-Baron już będąc w ciąży, nie słodziła zanadto błogosławionego stanu. Modelka przedstawiała rzeczywiste samopoczucie i dolegliwości, z którymi zmuszona była walczyć, co doceniło spore grono jej obserwujących. Choć narodziny wyczekiwanego syna były dla niej spełnieniem marzeń, również w tym zakresie nie zamierzała ukrywać prawdy. Otwarcie mówi o ciężkich chwilach, szczególnie, kiedy zostają z Leosiem sam na sam. Alek pozostaje aktywny zawodowo, co wiąże się z jego ciągłą nieobecnością. Modelka nie ukrywa, że jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem, obowiązki nie dzielą się między nimi po równo.

Burza po wypowiedzi Sandry Milwiw-Baron. Modelka musiała się tłumaczyć: „nie powinnam”
Sandra Milwiw-Baron aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się przemyśleniami na temat codzienności mamy pięciomiesięcznego maluszka. Tym razem według obserwatorów sprawa zaszła za daleko, żona muzyka zmuszona...

„Próbowałam go z godzinę uspokoić”

Poniedziałki bywają trudne dla wielu z nas, jak się okazuje dla Sandry Milwiw-Baron również. Żona Barona podzieliła się swoimi doświadczeniami, pokazując, że nawet słodkie chwile z dzieckiem mogą mieć swoje mniej przyjemne oblicza. W niedzielę na swoim profilu opublikowała urocze nagranie z synkiem, Leosiem, jednak rzeczywistość, jaką przedstawiła chwilę później, była znacznie mniej sielankowa.

Boże, ale miałam aferę… Próbowałam go z godzinę uspokoić. Nagle wpadł w szał – relacjonowała, opisując trudności związane z uspokojeniem syna.

Następnie, nad ranem, dodała krótkie podsumowanie swojej pobudki, podkreślając, jak bardzo aktywny był Leoś, co znacznie utrudniło jej odpoczynek przed kolejnym dniem pełnym zawodowych obowiązków.

Sandra Milwiw-Baron, pokazując swoje doświadczenia, przypomina, że macierzyństwo to nie tylko chwile pełne czułości, ale także te pełne wyzwań i niespodziewanych trudności.

Czytaj dalej:
Polecamy