Piotr w „Ślubie od pierwszego wejrzenia” został sparowany z Agatą
Agata i Piotr od początku dawali do zrozumienia, że ich związek opiera się na silnych, dominujących charakterach. Relacja obfitowała w nieporozumienia, konflikty i emocjonalne napięcia. Podczas jednej z poważniejszych kłótni, kobieta w emocjach wypowiedziała kilka gorzkich słów, które dla jej programowego męża stały się momentem przełomowym – uznał, że małżeństwo nie ma przyszłości. Agata również doszła do wniosku, że nie widzi szans na odbudowanie ich relacji. Na finałowym spotkaniu z ekspertkami Piotr się już nie pojawił. Para czeka na rozwód.
Piotr opuścił rodzinę adopcyjną w wieku 15 lat
Piotr udzielił ostatnio wywiadu dla TVN, w którym opowiedział o swoim trudnym dzieciństwie. Już w trakcie emisji show mężczyzna wspominał o tym, że nie miał łatwego startu w życie. Teraz postanowił powiedzieć więcej na ten temat.
Uczestnik „ŚOPW” wyznał, że w wieku 3 lat trafił do domu dziecka, a potem do rodziny adopcyjnej. W wieku 15 lat Piotr opuścił jednak ich dom i trafił na ulicę. Mężczyzna powiedział, że zdecydował się na to, ponieważ opiekunowie domagali się pokrywania 1/3 opłat.
Zaczynałem tak naprawdę od zera, zaczynałem od bycia, nie wiem bezdomnym, bez pracy. Wybrałem drogę ciężką, z kłodami rzucanymi pod nogi i jestem dumny z tego, że wyrosłem na osobę, na jaką wyrosłem – oznajmił Piotr.
Uczestnik show podkreślił, że mimo trudnych warunków, na ulicy spotkał wielu ludzi o wielkim sercu, którzy pomogli mu przetrwać najgorsze chwile.
Trafiłem w tamtych czasach naprawdę na bardzo dobrych ludzi, którzy byli bezdomni. Kiedy ja stałem się z dnia na dzień osobą bezdomną, pilnowali mnie, żeby nic mi się złego nie stało. Pomogli mi nie stoczyć się na dno. Naprawdę trzeba mieć bardzo silną osobowość, żeby nie wybrać łatwiejszej drogi, czyli kraść, handlować czymkolwiek dziwnym, co było, jest i będzie szybkim sposobem na zarabianie pieniędzy – dodał Piotr.