Charli XCX nakręciła film w Warszawie
W sierpniu tego roku, podczas szczytu popularności Charli XCX z albumem „BRAT”, wokalistka pojawiła się w Polsce, aby wziąć udział w realizacji filmu w reżyserii Pete’a Ohsa. Jak ujawnił serwis „Variety”, produkcja będzie nosić polskojęzyczny tytuł „Erupcja”. Za scenariusz odpowiada Jeremy O. Harris, a w jednej z głównych ról, obok Charli XCX, wystąpiła polska aktorka Lena Góra, laureatka nagrody dla najlepszej aktorki na Festiwalu Filmowym w Gdyni za rolę w „Imago”.
O czym opowiada „Erupcja”?
„Erupcja” koncentruje się na skomplikowanej relacji dwóch młodych kobiet – Polki, granej przez Lenę Górę, oraz Bethany, którą gra Charli XCX, odwiedzającej Warszawę. Fabuła filmu skupia się na pełnej napięć interakcji pomiędzy bohaterkami, która, jak sugeruje tytuł, może doprowadzić do emocjonalnej „erupcji”.
W produkcji wystąpili także Jeremy O. Harris oraz Will Madden.
Warszawa jako jeden z bohaterów filmu
Twórcy zdradzili, że „Erupcja” to tzw. „film miejski”, co oznacza, że Warszawa, w której toczy się akcja, stała się niemalże jednym z głównych bohaterów.
Reżyser Pete Ohs, który od niedawna mieszka w polskiej stolicy, wybrał Warszawę jako główną lokację, zaintrygowany językiem i kulturą, które były dla niego całkowicie obce: „Chciałem nakręcić film, w którym ludzie mówią w języku, którego nie znam” – tłumaczy Ohs.
Brat summer w Warszawie
Kręcenie scen z Charli XCX w Warszawie nie było łatwym zadaniem. Brytyjska artystka, będąca na szczycie popularności dzięki albumowi „BRAT” i trendowi „brat summer”, przyciągała uwagę fanów, co utrudniało pracę na planie, szczególnie w miejscach publicznych.
Charli była rozpoznawana wiele razy. Zawsze była bardzo miła, robiła sobie selfie z polskimi fanami – wspomina scenarzysta Jeremy O. Harris.
Zdjęcia realizowano w różnych miejscach w Warszawie, a jedna ze scen została nakręcona w warszawskim klubie, gdzie obecność Charli XCX wywołała niemałe poruszenie.
Prawie nie dało się tam kręcić. To było szalone – śmieje się Harris.
Praca na planie „Erupcji”
Twórcy zdecydowali się na eksperymentalne podejście do pracy na planie. Sceny były kręcone w kolejności chronologicznej, a dialogi pisano na bieżąco – dzień wcześniej lub nawet rano przed zdjęciami. Dzięki temu produkcja nabrała świeżości i spontaniczności. Prace na planie trwały zaledwie dwa tygodnie, a reżyser pełnił rolę praktycznie całej ekipy filmowej.
To wyzwanie, ale daje mnóstwo frajdy. Nie czuję się, jakbym pracował. Czujemy, że to czysta kreatywność – opowiada Ohs.
Kiedy premiera „Erupcji”?
Na razie nie jest znana nawet przybliżona data premiery „Erupcji”. Film wciąż znajduje się w fazie montażu, którym zajmuje się sam reżyser. „Ze względu na sposób, w jaki film powstaje, nadal nie jest jasne, czym on właściwie jest” – przyznaje Pete Ohs, podkreślając, że projekt ewoluuje wraz z procesem twórczym.
- „Joker: Folie a deux”. Totalna klapa? Krytycy i widzowie nie zostawili na filmie suchej nitki
- Lady Gaga zapowiada powrót do Polski! Artystka chce odwiedzić nasz kraj w ramach nowej trasy koncertowej
- Długo oczekiwana adaptacja literackiego arcydzieła na Netflixie. Znamy szczegóły
- Serial „Nikt tego nie chce” szturmem zdobywa Netflixa – dlaczego wszyscy o nim mówią?
