Astronomowie na całym świecie trzymają ręce na pulsie, a wszystko za sprawą gwiazdy T Coronae Borealis, znanej również jako Blaze Star. To niezwykłe zjawisko, które ostatni raz miało miejsce prawie 80 lat temu, może znów stać się widoczne na naszym niebie w każdej chwili. Co sprawia, że ta nowa powrotna - bo tak nazywane są gwiazdy regularnie eksplodujące - przyciąga uwagę naukowców i amatorów astronomii na całym świecie?
T Coronae Borealis: Gwiazda gotowa do spektakularnego show
T Coronae Borealis to unikalny układ dwóch gwiazd: białego karła i czerwonego olbrzyma, których interakcje prowadzą do okresowych eksplozji. Ostatnia taka miała miejsce w 1946 roku, a teraz, według naukowców, jesteśmy na progu kolejnej.
To wydarzenie, które zdarza się raz w życiu i które rozbudzi w wielu miłość do astronomii - mówi dr Rebekah Hounsell z Centrum Lotów Kosmicznych Goddard NASA.
Kiedy i gdzie obserwować?
Zjawisko będzie widoczne gołym okiem jako krótka, ale intensywna erupcja. Aby je dostrzec, wystarczy spojrzeć w kierunku gwiazdozbioru Korony Północnej, między Herkulesem a Wolarzem.
Gwiazda ma być tak jasna, jak Gwiazda Polarna.
- podkreśla dr Elizabeth Hays, szefowa Laboratorium Fizyki Cząstek Astrofizycznych w NASA Goddard, dodając, że widok ten będzie dostępny tylko przez kilka dni.
Gwiazdozbiory Herkulesa i Wolarza, fot. NASA
Czy to już czas?
Zmiana jasności układu gwiazd była pierwszym sygnałem, że coś wielkiego się szykuje. Teraz, jak twierdzą astronomowie, zjawisko może być widoczne na niebie lada dzień.
Źródło: The Independent