Poplista

1
Sylwia Grzeszczak Latawce
2
ATB, Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
3
Carla Fernandes Więcej

Co było grane?

17:36
4 Non Blondes What's Up
17:40
Igo Wiatr
17:47
Celine Dion Happy Xmas (War is Over)

Małgorzata Ohme po roku od zwolnienia z „DDTVN”. Ujawnia druzgocące szczegóły

Małgorzata Ohme z „Dzień dobry TVN” związana była przez cztery lata, w tym czasie budziła Polaków z Filipem Chajzerem u boku. Po roku od zwolnienia ze śniadaniówki zdobyła się na druzgocące wyznanie.
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer, fot. AKPA

Przed ubiegłorocznymi wakacjami w porannym pasmie TVN-u doszło do niespodziewanych roszad. W czerwcu poinformowano o zakończeniu współpracy z pięciorgiem prowadzących: Anną Kalczyńską, Andrzejem Sołtysikiem, Małgorzata Rozenek-Majdan oraz Agnieszką Woźniak-Starak i Małgorzatą Ohme. Chwilę później o rozstaniu ze śniadaniówką poinformował także Filip Chajzer.

Małgorzata Ohme po rozstaniu z TVN-em

Małgorzata Ohme od samego początku nie kryła zdziwienia w związku z decyzją stacji, o czym mówiła w rozmowie z Wirtualnymi Mediami:

Rozstanie z TVN było dla mnie zaskakujące. Nie miałam gotowego planu, ale podnosząc się z tego kryzysu, wiedziałam, że muszę wprowadzić rutynę w swoje życie – mówiła.

Podsumowując wtedy swoje rozstanie z TVN-em prezenterka pokusiła się o stwierdzenie, że ostatecznie jest „wdzięczna za zwolnienie”. Po tym jak pożegnała się ze stacją, skupiła się na własnej działalności, którą rozpoczęła w serwisie YouTube, gdzie prowadzi kanał z serią wywiadów „Lajf noł makeup”.

Małgorzata Ohme ujawnia kulisy zwolnienia

Po roku od zwolnienia, dziennikarka wróciła do trudnego dla niej tematu, opisując szczegółowo uczucia, które wtedy jej towarzyszyły. W najnowszym wywiadzie dla „Twojego Stylu” przyznała, że początkowo „DDTVN” było dla niej wymarzonym miejscem pracy. Jednak wstępne założenia szybko zweryfikował czas. 

Ciągle przekraczałam wyznaczone granice: za dużo mówiłam o sobie, bo lubię się dzielić, a tam nie można. Zadawałam gościowi pytanie i sama na nie odpowiadałam jako psycholog. Rozumiem, że ten program to własność stacji, mechanizm precyzyjny, który działa według określonych reguł. A ja nie chciałam się do nich stosować  racjonalizuje.

Prezenterka sama zaczęła dostrzegać, że nie pasuje do roli prowadzącej program śniadaniowy. Czuła się skrępowana, ponieważ chciała dopasować się do reszty „dla podziwu, uścisku dłoni, aprobaty, poczucia, że jest częścią stada”, co skłoniło ja do określenia się „tchórzem i konformistką”.

„To nie jest przyjemne dostać kopa w tyłek. Zostałam wyrzucona”

Zapytana o to czy była zaskoczona zwolnieniem, odpowiedziała bez zastanowienia:

Byłam, choć szeptało się o cięciach. Tak jak reszta zespołu byłam zaproszona na rozmowę ewaluacyjną. Wtedy mój partner Filip Chajzer, był na zwolnieniu, więc nie powinnam być zaskoczona. To nie jest przyjemne dostać kopa w tyłek. Zostałam wyrzucona.

Opowiada, że po wszystkim wsiadła na skuter, którym z centrum Warszawy pokonała 30 km, żeby dotrzeć do Milanówka. Informacja została przesłana do mediów, a jej telefon nie cichł przez całą trasę.

Rodzina i moje dzieci dowiedziały się o wszystkim z internetu.

Nieocenionym wsparciem dla prezenterki okazał się wtedy były mąż – Rafał Ohme. Tłumaczył jej, że cała sytuacja nie jest warta takiego rozżalenia. „Rozumiem, że płaczesz, wprawdzie to wszystko nie było tego warte, ale popłacz jeśli to ci ulży. A po trzech dniach masz się pozbierać i powiedzieć mi, po co wstałaś z łóżka”. Na trzeci dzień po jego wizycie wpadła w panikę „i co ja mu powiem?” – wspomina.

Polecamy