Nowa edycja „The Voice Senior” odbędzie się już bez udziału Rafała Brzozowskiego. Na jego miejsce stacja postanowiła znaleźć innego kandydata. Oficjalnie wiadomo, że decyzja padła na Roberta Stockingera, który dotychczas spełniał się w roli prowadzącego „Pytanie na śniadanie”.
Zmiany w „The Voice Senior”
To nie jedyne zmiany, jakie zaszły w uwielbianym przez widzów programie. Poza nowym prowadzącym radykalnie zmieniono skład jurorski. W jury zasiądą kolejno:
- Andrzej Piaseczny,
- Robert Janowski,
- Tatiana Okupnik,
- Małgorzata Ostrowska.
Swoją posadę zachowała jednak Marta Manowska, która teraz zdradza, jak z pożegnaniem poradził sobie jej dotychczasowy kompan.
Marta Manowska zdradza reakcję Rafała Brzozowskiego
Rafał Brzozowski nie marnuje czasu wolnego. W końcu może poświęcić się pasjom i wypoczynkowi. Teraz muzyk postawił na siebie. Porzucił miejski zgiełk i zamieszkał w kamperze.
Poza tym podkreśla, że w końcu ma czas, by poświęcić się muzyce. Nie ukrywa jednak niesmaku spowodowanego radykalnymi zmianami, według niego najbardziej ucierpieli na tym widzowie:
Każdy może wprowadzać zmiany i tu nie mam żadnych wątpliwości, ale robienie tego kosztem widza i oglądalności jest niemądre. Widz dostał prztyczek w nos, zniknęły osoby, które lubił, którym ufał – mówił w rozmowie z „Faktem”.
Mimo gorzkich słów pod adresem osób decyzyjnych, były prowadzący „Voice’a” postanowił przekazać pałeczkę z klasą. Marta Manowska z „The Voice Senior” związana jest już od pierwszej edycji. Najpierw program współprowadziła z Tomaszem Kammelem u boku, w drugiej edycji zastąpił go Rafał Brzozowski, a teraz przyjdzie jej pracować z Robertem Stockingerem. Dla „Faktu” zdradziła, jak muzyk zachował się względem nowego prowadzącego:
Rafał jest super, podziękowaliśmy sobie i zamieniliśmy parę słów przed startem "Voice'a". Rafał też się bardzo elegancko zachował, życząc powodzenia Robertowi Stockingerowi – wyjawiła.
Z nowym partnerem Manowska poznała się kilka dni temu i nie szczędzi mu ciepłych słów: „jest bardzo fajnym, młodym, wykształconym, inteligentnym i bardzo dobrze wychowanym mężczyzną” – mówiła.
Nasze energie się bardzo fajnie połączyły, widzę, że bardzo się cieszy tym, co robi. Widzę w nim trochę siebie. Byłam na początku taka onieśmielona, bo to był „The Voice Senior”, Tomasz Kammel i rodzina „Voice'ów” i wszystko takie na wielkim diapazonie. Teraz już się czuję bardzo dobrze, jak u siebie i Robert chyba już też – podsumowała.