Poplista

1
Sylwia Grzeszczak Latawce
2
ATB, Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
3
Carla Fernandes Więcej

Co było grane?

07:11
Karol G Si Antes Te Hubiera Conocido
07:17
Lady Pank Kryzysowa narzeczona
07:22
Ariana Grande Santa Tell Me

Przeszli razem przez całe życie. Małżeństwo poddało się podwójnej eutanazji

Jan Faber i Els van Leeningen to para z Holandii, która była małżeństwem przez prawie 50 lat. Poznali się już w przedszkolu, a ich największą pasją była pasja do morza. Zakochani opuścili ten świat na własnych zasadach – podjęli decyzję i poddali się podwójnej eutanazji.

Małżeństwo poddało się podwójnej eutanazji

Jan Faber i Els van Leeningen byli małżeństwem przez prawie 50 lat. Para, która poznała się już w przedszkolu, a pobrała w 1975 roku, niestety już nie żyje. Zakochani podjęli wspólną decyzję i poddali się podwójnej eutanazji, kończąc tym samym swoje życie. 70-letni mężczyzna i 71-letnia kobieta odeszli w otoczeniu rodziny. Szczególnie trudne było to dla ich syna, o czym Jan mówił przed swoją śmiercią:

Nie chcesz pozwolić swoim rodzicom umrzeć. Popłynęły łzy. Nasz syn powiedział: "Nadejdą lepsze czasy, lepsza pogoda". Ale nie dla mnie.

Główną przyczyną, przez którą para zdecydowała się na eutanazję, były pogłębiające się problemy zdrowotne.

"Nie chcę już bólu"

Jan był operatorem łodzi towarowej. Razem z żoną prowadził firmę transportową i to właśnie miłość do morza była silnym fundamentem ich relacji. Jednak po 10 latach mężczyzna zaczął mieć poważne problemy z kręgosłupem i dźwiganie stało się dla niego niemożliwe. Właśnie dlatego wrócili na ląd, jednak operacja, którą przeszedł Jan, niewiele zmieniła. Od 2018 roku na emeryturę przeszła też Els, która z czasem zachorowała na demencję – ta z kolei stopniowo się pogłębiała. Stan kobiety się pogarszał, a ona sama wkrótce nie była w stanie mówić. Para zgłosiła się do fundacji zajmującej się przygotowaniem pacjentów do eutanazji. Otrzymali zgodę i zdecydowali się na zabieg. Jan w wywiadzie dla BBC mówił:

Przeżyłem swoje życie, nie chcę już bólu. Starzejemy się. Uważamy, że należy to zatrzymać.

Zabieg eutanazji został przeprowadzony przez lekarzy w domowych warunkach.

"Miałem łzy w oczach"

Przed planowaną eutanazją para spędziła tydzień z synem i wnukami. To właśnie jedyne dziecko Els i Jana z wielkim smutkiem przyjęło decyzję rodziców:

Pamiętam, że jedliśmy wieczorem kolację i miałem łzy w oczach, gdy patrzyłem, jak wszyscy jedliśmy razem ostatnią kolację.

Małżeństwo swój ostatni dzień spędziło w otoczeniu bliskich. Rozmawiali, wspominali i słuchali muzyki. Jak podaje dailymail, Jan wybrał "Idlewild" Travisa, a Els "Now and Then" grupy The Beatles. Wkrótce później do domu przyjechali lekarze, którzy przeprowadzili eutanazję przez zastrzyk. Jan Faber i Els van Leeningen zmarli 3 czerwca 2024 roku.

W 2023 roku w Holandii aż 9068 osób zdecydowało się na śmierć przez eutanazję. To o 348 więcej niż w roku 2022. 

28-latka podda się eutanazji. "Nie mogę tego dłużej ciągnąć"
Pochodząca z Holandii Zoraya ter Beek cierpi na szereg dolegliwości psychicznych. 28-latka usłyszała od lekarzy, że nie ma już szans na poprawę jej stanu. Kobieta zdecydowała się na eutanazję, którą przejdzie w maju tego roku.

Polecamy