Gospodarz „Familiady”, w sierpniu 2019 roku poślubił młodszą o blisko 40 lat Małgorzatę Weremczuk. To już trzecie małżeństwo prezentera. Poprzednie nie przetrwały próby czasu, a z żadną z wcześniejszych żon nie doczekał się potomstwa. Tego samego roku na świat przyszła pierworodna córka Strasburgera, Laura. Wtedy jego życie przewróciło się do góry nogami.
Karol Strasburger o późnym ojcostwie
Decyzja o późnym ojcostwie nie była przypadkowa, jak twierdził w wywiadzie z Krzysztofem Stanowskim – wcześniej zwyczajnie nie miał na to czasu:
Myślę, że dziecko by mi wtedy przeszkadzało. Nie miałem dystansu, dojrzałości żadnej, tak zresztą jak większość młodych ludzi – dodaje.
Obecnie prezenter otwarcie dzieli się przemyśleniami związanymi z życiem prywatnym, a w wywiadach wielokrotnie podkreśla, że dopiero po 70-tce może być dobrym ojcem:
Będąc w tym wieku ojcem, wydaje mi się, że jestem lepszym ojcem niż bym miał nim być, mając mieć lat 20 parę, 30 – gdy dużo grałem w serialach. Nie było mnie w domu, myślałem bardzo o karierze, o tym, by wejść na rynek, by być popularnym.
Wyjątkowy prezent Karola Strasburgera?
Czas spędzony z córką Laurą, jest dla Karola Strasburgera bezcenny i cieszą go nawet najmniejsze prezenty darowane przez 5-latkę. W ubiegłym roku prezenter dostał od dziewczynki mały upominek, dzięki któremu ma jej cząstkę nieustannie przy sobie:
Noszę na ręku bransoletkę, którą dostałem na Dzień Ojca rok temu, z takim pięknym napisem: „Każdy może być ojcem, ale nie każdy potrafi być tatą. Kocham Cię bardzo, tatusiu mój”. To wzruszające i dlatego mam to zawsze przy sobie – powiedział w rozmowie z Faktem kilka dni przed tym wyjątkowym.
Karol Strasburger z bransoletką od córki, fot. AKPA/Gałązka
Relacja z młodszą partnerką, oparta jak twierdzi — na wzajemnym wsparciu i odkrywaniu świata na nowo, zarówno przez pryzmat podróży, jak i codziennego życia z małym dzieckiem, jest dla Strasburgera źródłem radości i inspiracji. "Patrzenie na świat oczami małego dziecka jest dla mnie czymś fascynującym" — podsumowuje.