Sandra Milwiw-Baron urodziła, Aleksander Milwiw-Baron ma syna
25 maja wieczorem Sandra Milwiw-Baron ogłosiła, że dziecko jej i Aleksandra Milwiwa-Barona jest już na świecie. 29-letnia modelka i 40-letni muzyk grupy Afromental powitali na świecie syna. Chłopiec przyszedł na świat 16 maja 2024 roku, dokładnie o godzinie 2.11 w nocy. Sandra zdradziła, że razem z mężem wybrali dla niego imię Leonard. Baron radosną nowiną podzielił się także ze sceny trwającego obecnie w Sopocie festiwalu.
Sandra Milwiw-Baron o trudnych chwilach po narodzinach dziecka
W ostatnim czasie fani mocno martwili się o gwiazdę, bo najpierw mocno ograniczyła swoją aktywność w social mediach, a w piątek przyznała, że „przechodzi przez najtrudniejszy okres w swoim życiu”. W poście z informacją o narodzinach syna zdecydowała się opisać, co działo się w minionych dniach. Leonard urodził się jako wcześniak. Milwiw-Baron miała cesarskie cięcie.
Leoś urodził się w 33 tyg + 6 dniu ciąży. Nasze pierwsze wspólne chwile nie były takie, jak sobie wymarzyliśmy ale mamy całe życie przed sobą, aby to nadrobić – zaczęła.
Syn znanej pary zaraz po przyjściu na świat musiał zostać podłączony pod specjalistyczną aparaturę. Sandra zdradziła, że „samodzielnie oddychać zaczął po kilku dniach”. Podkreśliła przy tym, że jest on jednak „turbo silnym, zdrowym i bardzo dzielnym chłopcem”. 29-latka przyznaje, że w czasie, gdy nie mogła go nawet przytulić, przeżywała prawdziwy dramat.
Tak bardzo chciałam go przytulić i zabrać do domu. To jest absolutnie najgorsze uczucie dla matki – patrzeć jak twoje dziecko jest podpięte rurami do różnych urządzeń, a ty nie możesz nic zrobić ani mu pomóc. Wypłakałam ocean łez podczas pobytu w szpitalu – napisała, dodając:
Każdy kolejny dzień był dla mnie ogromną lekcją cierpliwości i wytrwałości a naszym najlepszym przyjacielem był czas. Pomimo swojego wczesnego przyjścia na świat Leoś jest turbo silnym, zdrowym i bardzo dzielnym chłopcem. Codziennie robił i robi ogromne postępy. Bardzo szybko pokazał swój charakter i siłę woli. Po kilku dniach zaczął oddychać samodzielnie, z dnia na dzień dosłownie rozpromieniał
Jak pisze Milwiw-Baron, nieocenione było dla niej wsparcie personelu medycznego. „Jeżeli będzie nam dane mieć rodzeństwo dla Leosia, to przywitamy je na 100% w tym samym składzie” – zadeklarowała.
Te wszystkie wspólne dni w szpitalu udowodniły nam, jak silni jesteśmy razem jako rodzina. Moja wymarzona rodzina. Nikt ani nic nas już nie złamie. Kocham was, @alekbaron & Leosiu Mężczyźni mojego życia. Moje wszystko – podsumowała świeżo upieczona mama.