Jacek Zieliński nie żyje. Co dalej z zespołem Skaldowie?
W poniedziałkowy wieczór media obiegła informacja o śmierci Jacka Zielińskiego. Współzałożyciel zespołu Skaldowie zmarł 6 maja w wieku 77 lat. Wiadomość wywołała prawdziwy szok w świecie muzycznym.
Kończy się pewna epoka, odchodzą wielcy. Dzisiaj pożegnał się z nami Jacek Zieliński, współtwórca Skaldów, wspaniały człowiek i artysta. Odpoczywaj w spokoju po tamtej stronie... – napisał na swoim profilu na Facebooku Krzysztof Cugowski.
Głos po śmierci Jacka Zielińskiego zabrał także Marek Piekarczyk, który na antenie RMF FM wspominał wieloletniego przyjaciela. Co o nim powiedział? Jego wypowiedź możecie przeczytać w poniższym artykule:
Zespół Skaldowie nadal będzie istniał
Po śmierci muzyka głos zabrał także Andrzej Zieliński, który podał przyczynę śmierci Jacka Zielińskiego. Mimo że 77-latek o tym nie mówił, przez lata ciężko chorował. Miał złośliwego raka prostaty, a potem nowotwór zaatakował też kości. Brat artysty, który występował razem z nim na scenie ujawnił też, co dalej z zespołem Skaldowie. Nie ma już żadnych wątpliwości – grupa dalej będzie istniała. Do współpracy mają zostać zaproszeni inni wokaliści.
Moja muzyka nie umarła. Będziemy dalej ją grać. Będę współpracował z innymi wokalistami, bo moja muzyka będzie obecna do końca świata – zapewnił w rozmowie z „Super Expressem”