Iwona Pavlović o znajomości z Beatą Tyszkiewicz: "Nie mogę powiedzieć, że Beatka była moją przyjaciółką"

W jury "Tańca z gwiazdami", obok Iwony Pavlović, zasiadała niegdyś Beata Tyszkiewicz. Aktorka jakiś czas temu wycofała się całkowicie ze świata show-biznesu. Jak o relacji między kobietami mówi Iwona?

Beata Tyszkiewicz odeszła z show-biznesu

Beata Tyszkiewicz w ostatnich latach kariery kojarzona była przede wszystkim z programem „Taniec z gwiazdami”, w którym jurorowała od 2005 roku. Z show zniknęła po tym, jak w 2017 roku przeszła rozległy zawał mięśnia sercowego. Później całkowicie wycofała się także z życia publicznego.

W 2023 roku aktorka zabrała głos i w rozmowie z Newsweekiem powiedziała kilka słów o słoim wycofaniu się z show-biznesu:

W moim wieku z różnych względów, po części zdrowotnych, zmienia się styl życia, a w związku z tym charakter domu. Nie chciałabym obarczać nawet bliskich przyjaciół pewnym rozczarowaniem. Brak aktywności zawodowej sprawia, że nie ma już wspólnych projektów, które w naturalny sposób są tematem do rozmów. Wszystkich moich przyjaciół serdecznie pozdrawiam i myślę o nich często i ciepło.

Iwona Pavlović o Beacie Tyszkiewicz

Dziennikarz portalu Kozaczek zapytał Iwonę Pavlović, która w jury „Tańca z gwiazdami” zasiadała razem z Beatą Tyszkiewicz, o jej znajomość z aktorką. Czy „Czarna Mamba” tęskni za Beatą? Jak się okazuje, w składzie jurorskim nie odczuwa jej braku:

Oczywiście nie tęsknię w jury. To jest to, o czym mówiliśmy, jest inny skład, karawana jedzie dalej.

Pavlović przyznała natomiast, że tęskni za Tyszkiewicz jako za człowiekiem. Aktorka miała nauczyć kobietę wielu rzeczy, które ukształtowały jej charakter i podejście do życia:

Natomiast chyba tęsknię za Beatą jako Beatą – to jest fantastyczna kobieta, cudowny człowiek. Czasami mam wrażenie, że ona też mnie w pewien sposób […] kształtowała – jak sobie radzić z popularnością, jak sobie w życiu radzić, kilka tajemnic mi zdradziła. Chyba tego mi najbardziej brakuje, tym bardziej, że Beatka się całkowicie wycofała. Nie szukam z nią kontaktu, jest śladowy, SMS-owy, na zasadzie myślę, jestem, koniec.

Iwona dodała też, że znajomości z Beatą nie może nazwać przyjaźnią:

Też nie mogę powiedzieć, że Beatka była moją przyjaciółką, ponieważ Beatka mieszkała w Warszawie, ja w Olsztynie, więc nie spotykałyśmy się często, ale w moim sercu będzie zawsze. 

Polecamy