Marcin Prokop o tym, co jest kluczem do sukcesu w mediach
W trakcie rozmowy Piotr Kędzierski spytał Marcina Prokopa, jak rozwijała się jego medialna kariera i czy prezenter miał trudności ze zdefiniowaniem swoich predyspozycji w pracy dziennikarskiej. Prowadzący "Dzień dobry TVN" skomentował:
Staram się zastanowić nad odpowiedzią, żeby uniknąć steku banałów, które przychodzą mi do głowy. No bo pierwszy banał, no to po prostu musisz być sobą w mediach, bo jeżeli próbujesz grać jakąś postać albo udawać kogoś, kim nie jesteś, to zawsze ten fałsz gdzieś wypłynie i myślę, że wiele nieudanych karier wynika właśnie z tego.
Prokop o dzisiejszych osobowościach telewizyjnych: "Gwiazdy instant, które działają na zasadzie bab z brodą na rynku"
Prowadzący wywiad zapytał również Prokopa, czy zauważył, że w aktualnych mediach można spotkać wiele osób, które niestety nie potrafią być, zgodnie z zaleceniami prowadzącego "Dzień dobry TVN", indywidualnościami. Przyjmują formę transparentną - dostosowują się do sytuacji i łatwo ulegają wpływom. Poprosił także o diagnozę tego stanu rzeczy.
Dzisiejszy odbiorca mediów jest turbo przebodźcowany. Jest przyzwyczajony do natychmiastowego „płodozmianu” w swoim streamie informacji. Te postacie, o których rozmawiamy mają tę charakterystykę, że oprócz tego, że są miałkie, mają też krótki termin przydatności do spożycia. Gwiazdy instant, które działają na zasadzie bab z brodą na rynku w średniowieczu, czyli przyglądamy im się z mieszaniną fascynacji, pogardy, podziwu. To ekwiwalent obwoźnych freakshowów – skomentował Prokop.