Sprawa, która trzymała w napięciu zarówno rynek, jak i obserwatorów, dotyczyła połączenia dwóch kluczowych spółek w ramach imperium Samsunga – Cheil Industries Inc. i Samsung C&T Corp. w 2015 roku. Fuzja budziła kontrowersje wśród akcjonariuszy C&T, ponieważ uważano ją za strategiczny ruch mający na celu ułatwienie sukcesji w zarządzaniu koncernem. Amerykański fundusz inwestycyjny Elliott zarzucił, że w wyniku fuzji doszło do zaniżenia wartości Samsung C&T, co miało negatywny wpływ na interesy akcjonariuszy.
Prokuratura żądała pięciu lat więzienia
W listopadzie 2023 roku południowokoreańska prokuratura domagała się surowej kary dla Li Dze Jonga - pięciu lat więzienia oraz grzywny wynoszącej 500 mln wonów (ok. 1,5 mln złotych).
Oskarżenia dotyczyły nie tylko samej fuzji, ale też oszustwa księgowego i manipulacji rynkowej. Dze Jong bronił się, twierdząc, że jego działania miały na celu przyniesienie korzyści akcjonariuszom i skupienie zasobów na rozwój firmy.
Przed połączeniem rodzina biznesmena kontrolowała Cheil Industries, ale nie miała decydującego wpływu na Samsung C&T, który był kluczowym udziałowcem w Samsung Electronics. Ta fuzja miała więc nie tylko aspekty ekonomiczne, ale również rodzinne i sukcesyjne.
Szef Samsunga został ułaskawiony
To nie pierwszy raz, kiedy wnuk założyciela Samsunga miał problemy z prawem. Wcześniej został skazany na 30 miesięcy więzienia za wręczanie łapówek, ukrywanie aktywów za granicą, defraudację i krzywoprzysięstwo. W 2022 roku, w obliczu potrzeby ożywienia gospodarki po pandemii Covid-19, prezydent Korei Południowej postanowił ułaskawić biznesmena, podkreślając jego rolę w odbudowie siły ekonomicznej kraju.
Źródło: RMF FM/PAP