Gdy przed trzema laty Paul Walker zginął w tragicznym wypadku, w na planie niedokończonego wówczas jeszcze filmu „Szybcy i wściekli 7” zastąpili go jego bracia – Caleb i Cody. Postać, w którą wcielał się nieżyjący już aktor, nie pojawi się w ósmej części serii, która ma wejść na ekrany kin w przyszłym roku – ale Vin Diesel nie wyklucza jej powrotu w kolejnych filmach.
Przypomnijmy, że w siódmej części „Szybkich i wściekłych” Brian O’Connor opuścił swoich przyjaciół, by wieść spokojne, rodzinne życie. To jednak nie zamyka producentom drzwi do jego pojawienia się w którymś z kolejnych filmów.
Diesel, który od 2009 roku odpowiada za produkcję serii, zaczął już negocjować z braćmi Paula Walkera warunki powrotu postaci. „Zadzwonił do mnie Vin i naprawdę długo o tym rozmawialiśmy. Chciał mieć nasze błogosławieństwo” – mówi w wywiadzie dla „Entertainment Tonight” Caleb Walker. Vin Diesel wyjaśnił, że powrót bohatera granego dotychczas przez Paula Walkera byłby dla fanów przypomnieniem, że aktor wciąż jest obecny duchem.
Młodszy z braci, Cody, w rozmowie z „Entertainment Tonight” dodaje: „Universal chce mieć pewność, że wszystko zostanie zrobione z poszanowaniem pamięci o Paulu, jego wizerunku i z szacunkiem do jego rodziny”.
Póki co nieznane są bliższe szczegóły dotyczące powrotu Briana O’Connora do serii „Szybcy i wściekli” nazwisko aktora, który miałby zastąpić w tej roli Paula Walkera. Myślicie, że to dobry pomysł? I czy w ogóle ktokolwiek byłby w stanie podołać takiemu wyzwaniu?