Kinga i Marcin – trudne początki małżeństwa
Już od samego początku w małżeństwie Kingi i Marcina nie układało się najlepiej. O ile Kinga do nowo zawartego związku małżeńskiego podeszła z dużą otwartością, o tyle Marcin już w trakcie wesela wykazywał zachowanie, które świadczyło o tym, że nie jest do końca pewny, czy decyzja o poślubieniu zupełnie obcej osoby była na pewno dobrym pomysłem. W trakcie przyjęcia mężczyzna był bardzo wycofany i dużo czasu spędził na dyskusjach z przyjaciółmi o małżonce.
Pierwsze kłótnie w związku Kingi i Marcina
Do pierwszych sprzeczek między małżonkami doszło jeszcze w trakcie podróży poślubnej. Kinga zarzucała mężowi brak decyzyjności i swobodne podejście do planowania sposobu spędzania czasu w Hiszpanii. Ostatecznie pod koniec wyjazdu para postanowiła wyjaśnić sobie wszystkie niesnaski i do kraju powróciła pogodzona.
Krótkie chwile szczęścia
Po przyjeździe do Polski para planowała spędzić czas najpierw w rodzinnym mieście Marcina – Szczecinie, a później pomieszkać w Gdańsku u Kingi. Niestety już po jednym wieczorze spędzonym u męża Kinga spakowała walizkę i wróciła do rodzinnego miasta. Powodem wyjazdu dziewczyny była kolejna sprzeczka z mężczyzną.
Spotkanie z ekspertem
W ostatnim odcinku mogliśmy obserwować, jak ze skłóconą parą spotyka się jedna z ekspertek programu. Hanna Kąkol, specjalizująca się w life coachingu, próbowała dociec, co jest źródłem problemów w małżeństwie. Porozmawiała najpierw z Marcinem, później z jego żoną, próbując wyjaśnić obojgu, skąd mogą wynikać ich wzajemne zachowania.
Marcin nie chce mieszkać z Kingą
Efektem spotkania z ekspertką był telefon Marcina do żony. Mężczyzna poinformował Kingę, że przyjedzie do niej do Gdańska, aby mogli na żywo porozmawiać o swoich problemach. Początkowa radość Kingi szybko jednak ustąpiła miejsca zawodowi – Marcin oświadczył bowiem, że nie zamierza mieszkać z żoną podczas swojego pobytu w Gdańsku i woli zatrzymać się w hotelu. Wyjaśnił, że chce w ten sposób uniknąć ewentualnego eskalowania niepotrzebnych spięć między nimi. Dobra decyzja?