Anna Ilczuk zabrała głos w sprawie zdrowia psychicznego
Anna Ilczuk zabrała głos w związku z obchodzonym 10 października Dniem Zdrowia Psychicznego. 42-latka w obszernym wpisie na Instagramie odniosła się do wciąż krążących przykrych stereotypów na temat korzystania z pomocy specjalistów.
Jeśli złamię nogę to udaję się do ortopedy lub na SOR nie czekam aż sama się wyleczy. NIE JEST wstydem pójście do psychiatry czy psychoterapeuty!!! Nie oznacza to, że „jesteś wariatem” , „musisz sobie samemu poradzić” - NIE MUSISZ, NIE POWINIENEŚ - depresja to choroba, która może być śmiertelna. To zaburzenie chemii w organizmie - nie ma nic wspólnego z „radzeniem sobie”. Jak mam kryzys chodzę do psychiatry, terapeuty, psychologa to jest normalne, zdrowe zachowanie, do którego namawiam – napisała.
Mocne słowa Anny Ilczuk o kryzysie psychicznym
Aktorka podkreśliła, że sama namawia znajomych do korzystania z pomocy specjalistów. Nawiązała również do kwestii alkoholu, który dla wielu osób jest sposobem radzenia sobie w trudnej sytuacji.
Jak widzę, że moi przyjaciele są w kryzysie nie strzelam im p**********o „uśmiechnij się, co to za problemy, inni mają gorzej, to przejdzie itp.” tylko namawiam na wizytę u specjalisty (kogoś, kto zawodowo zajmuję się kryzysami psychicznymi). I najważniejsze: piwko, winko itp - to nie są terapeuci!!! Nie pomogą, ale wzmocnią kryzys. W Polsce facet jak ma problem pije sobie piwko na rozluźnienie, żeby nie myśleć itp. Alko totalnie wzmacnia kryzysy psychiczne - po chwili zapomnienia, jest gorzej – akcentuje Ilczuk.
42-latka wskazała też na kwestie, które bagatelizujemy, a mogą mieć istotny wpływ na nasze samopoczucie fizyczne, jak i psychiczne.
Tak więc dbajcie o siebie kochani!!!! Dbajcie o wypoczynek, sen, regularne odżywianie, ruch, bycie na świeżym powietrzu (światło słoneczne) - mogą wydawać się to pierdoły, ale te pierdoły pomagają zachować równowagę psychiczną. Nie piszę unikajcie stresu - bo nie wiem jak da się to zrobić. 116 123 - całodobowy tel Instytutu Psychologii Zdrowia. 116 111 - tel dla dzieci i młodzieży – zakończyła.