Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

16:54
Dua Lipa Love Again
17:00
FAKTY RMF FM
17:03
Margaret / The Voice Of Poland 2015 Finalists Coraz bliżej święta

Koszmar Marzeny Figiel-Strzały w Indonezji. Musiała przejść operację. "Rana wyglądała jakby była czarna"

Reporterka "Dzień dobry TVN" Marzena Figiel-Strzała opowiedziała o koszmarze, jaki przeżyła w Indonezji. Dziennikarka zraniła się w nogę, a w ranę wdało się zakażenie. Trafiła na stół operacyjny.

Marzena Figiel-Strzała przeszła operację w Indonezji. Wszystko przez ranę na nodze

Marzena Figiel-Strzała to autorka cyklu „Dzieci Świata” emitowanego w „Dzień dobry TVN”. W dzisiejszym wydaniu opowiedziała o koszmarze, jaki przeżyła w Indonezji, gdzie przez ostatni czas kręciła materiały. Jak relacjonowała, przez tydzień mieszkała w dżungli. Tam roiło się od insektów i łatwo można było się zranić, na przykład przez wystające gałęzie. Wiele do życzenia pozostawiały także warunki do utrzymywania higieny osobistej. Przez cały ten czas kąpała się w rzece.

Ostatnie dni były dość mocno stresujące, dlatego że trafiłam do szpitala z zakażeniem. Oczywiście to nie był mój pierwszy raz na izbie przyjęć, trafiłam już do szpitala w Birmie, w Meksyku, w Etiopii, w Kenii, ale zawsze chodziło o zatrucia pokarmowe, a tym razem trafiłam do szpitala z zakażeniem rany na nodze – zaczęła swoją relację.

Reporterka przyznała, że podczas kręcenia materiałów nie obeszło się bez kilku ran. Jedna z nich wyglądała niepokojąco, jednak kobieta nie przerwała zdjęć.

Podczas kręcenia kolejnego reportażu w – delikatnie mówiąc – bardzo brudnym i niesterylnym miejscu, zauważyłam, że jedna z moich ran bardzo spuchła, zaczęła ropieć i co najgorsze, zaczęły paść się na niej muchy. Byłam wtedy w trakcie akcji i trochę zignorowałam sprawę. Stwierdziłam, że noga musi poczekać, muszę dokończyć materiał – opowiadała Marzena Figiel-Strzała.

Marzena Figiel-Strzała przeżyła koszmar w Indonezji. Trafiła do szpitala

Kiedy ekipa telewizyjna wróciła do hostelu, sprawy nabrały tempa. Dziennikarka podjęła decyzję o natychmiastowej wizycie w szpitalu. Tam okazało się, że sytuacja jest poważna; Marzena Figiel Strzała musiała przejść operację. Na domiar złego istniała duża bariera językowa. 

Kiedy wróciłam do hostelu, zobaczyłam, że cała noga jest spuchnięta, czerwona. Rana wyglądała jakby była czarna. Uznałam, że musimy jechać do szpitala, a byliśmy w nieturystycznej miejscowości, gdzie był tylko jeden szpital i nikt nie mówił po angielsku. Zostaliśmy przyjęci od razu w nocy. Pani doktor, która mnie przyjęła, krzyczała dwa słowa: operacja i gangrena. Kiedy usłyszałam te dwa słowa, zrobiło mi się słabo – mówiła.

Personel szpitala pobrał jej krew do badań, a rano, po przyjeździe chirurga, zabrano ją na salę operacyjną. Tam przeżyła kolejny stres: ten lekarz również nie mówił po angielsku. Dziennikarka przyznała, że w tym momencie dała upust swoim emocjom i rozpłakała się z bezsilności.

Tylko pokazywał mi skalpel, że teraz będzie cięcie. Nie byłam nawet pewna, czy dostanę znieczulenie, czy nie. Całe szczęście to znieczulenie dostałam – wyjaśniła.

Reporterka „Dzień dobry TVN” przeszła operację.  „Jestem w Indonezji z otwartą raną”

Gdy mogło wydawać się, że najgorsze już za nią, reporterka „DD TVN” musiała zmierzyć się z kolejnymi trudnościami. Podczas zmiany opatrunku szwy zerwały się. Nie zna też dokładnej przyczyny swojego stanu zdrowia. Lekarze nie są pewni, co spowodowało, że musiała trafić na stół operacyjny. 

Następnego dnia było jeszcze gorzej, bo opatrunek przylepił się do rany i kiedy pani doktor zmieniała opatrunek, zerwały się szwy. Cały czas nie wiedziałam, jaka jest przyczyna tej całej historii na nodze; jeden lekarz twierdzi, że to było ugryzienie przez owada, w które wdało się zakażenie, a inny, że to była rana, w którą wdało się zakażenie. Wszystko jest teraz wycięte. Jestem w Indonezji z otwartą raną, która jest tylko zalepiona plastrem. Mam antybiotyki - wyjaśniła. 

Marzena Figiel-Strzała ma jednak nadzieję, że wszystko zakończy się dobrze i szybko wróci do zdrowia. Nie zamierza też wracać teraz do Polski. Zapowiedziała, że przed nią jeszcze 2 tygodnie pracy, podczas których chce nakręcić „bardzo wyjątkowe materiały”.

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane