„Love Island”. Sandra i Mateusz rozstali się
Które pary z „Love Island 7” przetrwały? Jak się okazuje, odpowiedź na to pytanie nieustannie się zmienia! W ostatnim czasie uczestnicy minionej edycji raz po raz ogłaszali rozstania. Razem nie są m.in. zwycięzcy: Agata i Hubert, a także Marta i Adam oraz Jagoda i Wojtek. Teraz wiadomo już, że Sandra i Mateusz także zakończyli związek. W jednym z najnowszych wywiadów potwierdziła to sama zainteresowana.
Sandra Dorsz przed „Love Island” wzięła udział także w jednej z edycji „Top model”. Pojawienie się w programach przyniosło jej rozpoznawalność. Obecnie modelka często bywa więc na wydarzeniach branżowych, gdzie nie brakuje dziennikarzy. To właśnie podczas jednego z takich spotkań Islanderka wyjawiła, że jej związek z Matim należy do przeszłości.
Uczestnicy „Love Island” nie są razem
Sandra i Mateusz to jedna z finałowych par 7. edycji programu: „Love Island. Wyspa miłości”. Świerczyński początkowo przez długi czas był z Alicją, a ich relację przerwała konieczność opuszczenia hiszpańskiej willi przez kobietę. Początkowo uczestnik randkowego show cierpiał z powodu rozstania, ale z czasem odnalazł się na „Wyspie miłości” jako singiel. Kiedy więc do programu weszła Sandra Dorsz, Mateusz od razu zwrócił na nią uwagę. Para dotarła do finału, gdzie zajęła czwarte miejsce.
Po powrocie do Polski Mateusz i Sandra chętnie pokazywali się razem, zapewniając innych o swojej miłości. W ostatnim czasie z ich profili na Instagramie zniknęły jednak wspólne zdjęcia, co wzbudziło czujność internautów. W komentarzach zaczęły pojawiać się zapytania o to, czy uczestnicy wciąż są w związku. Do tej pory sami zainteresowani raczej unikali udzielenia odpowiedzi. Teraz wszystko jest już jasne! Sandra Dorsz w rozmowie dla portalu: „Jastrząb Post” potwierdziła, że jest singielką.
(…) Rozstaliśmy się. To jest totalnie normalne, ludzie się schodzą, rozchodzą. Tak wygląda życie. Po prostu nie było nam pisane, a też po co się męczyć (…).
Sandra Dorsz o kulisach rozstania z Mateuszem
W swoich dalszych słowach Sandra zapewniła, że między nią a byłym już partnerem nie ma „złej energii”:
(…) Ta decyzja była wspólna. Nie układało nam się od jakiegoś czasu. Totalnie różne światy i nie byliśmy tego w stanie pogodzić. My się nie pokłóciliśmy, nie było między nami takiej sytuacji. Naprawdę wszystko jest w porządku, kontakt z tymi uczestnikami również cały czas mamy, więc to jest wspaniałe (…).
Spodziewaliście się takiego obrotu spraw?