Poplista

1
Sylwia Grzeszczak Latawce
2
ATB, Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
3
Carla Fernandes Więcej

Co było grane?

01:05
Robbie Williams Let It Snow! Let It Snow! Let It Snow!
01:07
Paweł Domagała Weź nie pytaj
01:12
Karol G Si Antes Te Hubiera Conocido

Doda niepokoi się o ukochanego. "Nie mamy kontaktu". Zamieściła przejmującą wiadomość [FOTO]

Doda niedługo po zamieszczeniu dramatycznej relacji zza kulis Opola zamieściła na Instagramie wiadomość do swojego ukochanego. Wokalistka nie ukrywa, że martwi się o Dariusza Pachuta, z którym ostatnio zmuszona była się rozstać. "Nie mamy kontaktu... I długo mieć nie będziemy" - wyznała 39-latka.

Doda i afera z Opolem

W poniedziałek Doda, która miała być jedną z głównych gwiazd 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, zamieściła w mediach społecznościowych wstrząsające nagranie, w którym ujawniła szokujące kulisy przygotowań do opolskiej imprezy. 39-latka oskarżyła reżysera wydarzenia o złe traktowanie i zbuntowanie przeciwko niej całej ekipy. Wkrótce Mikołaj Dobrowolski odniósł się do wszystkiego w oficjalnym oświadczeniu i niejako potwierdził zarzuty gwiazdy. Na profilu Bądźmy razem. TVP na Instagramie ukazały się przeprosiny:

Dodo, jest mi bardzo przykro, że poniosły mnie emocje podczas wspólnej pracy przy jednym z twoich najważniejszych recitali na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Będzie to bardzo dobry show, a cała sytuacja nie powinna mieć miejsca. Tylko pozytywne emocje. Przepraszam, Mikołaj Dobrowolski

Reżyser odniósł się do nagrania Dody. Wydał oświadczenie. "Poniosły mnie emocje" [FOTO]
Na oficjalnym profilu Telewizji Polskiej na Instagramie pojawiło się oświadczenie reżysera pracującego przy festiwalu w Opolu. Pracownik stacji przeprosił w nim Dodę za swoje zachowanie. "Poniosły mnie emocje" - napisał.

Doda martwi się o Dariusza Pachuta

Niedługo po aferze z Opolem piosenkarka zamieściła na Instagramie kolejną reakcję i dała do zrozumienia, że to nie koniec jej zmartwień. 39-latka ostatnio musiała rozstać się ze swoim partnerem Dariuszem Pachutem, który poleciał do Peru, by realizować wymagający projekt.

Podejmiemy próbę dotarcia na szczyt Yumbilla Falls (895 m) oraz zjazdu z niego na linach. Będzie to ciężki trekking przez dżunglę oraz wymagający zjazd. Jeżeli dotrzemy i pogoda nam będzie sprzyjać, zajmie nam to około 2-3 doby. Ten czas będziemy zdani wyłącznie na siebie, bez kontaktu z cywilizacją. Trzymajcie kciuki – pisał w ostatnim poście na Instagramie ukochany wokalistki.

Doda, choć nie może towarzyszyć Pachutowi w podbijaniu peruwiańskiej dżungli, nie ukrywa, że bardzo się o niego martwi – tym bardziej, że mężczyzna przez większość czasu jest poza zasięgiem. Artystka postanowiła więc zwrócić się do ukochanego publicznie i udostępniła w mediach społecznościowych przedstawiające ich obojga nagranie. Opatrzyła je przejmującym opisem, w którym zawarła tylko jedną prośbę.

Dziś zjeżdżasz z najwyższego wodospadu świata, gdzieś w dżungli na końcu świata. Nie mamy kontaktu… I długo mieć nie będziemy. Zdobądź go cały i zdrowy – napisała.

fot. Instagram/@dodaqueen

Polecamy