Emilian Kamiński nie żyje
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia media obiegła druzgocąca wiadomość o śmierci Emiliana Kamińskiego. Ceniony polski aktor i reżyser, założyciel Teatru Kamienica, zmarł w wieku 70 lat. Jak przekazał jego teatr, Kamiński odszedł 26 grudnia 2022 roku o godzinie 7.30 w swoim domu w Józefowie, otoczony rodziną, po długiej i ciężkiej chorobie.
Co z Teatrem Kamienica?
Teatr Kamienica, który Emilian Kamiński prowadził z żoną Justyną Sieńczyłło, niedługo po śmierci artysty zakomunikował, że nie zamierza wprowadzać zmian w swoim repertuarze. Tego życzył sobie Kamiński.
Zgodnie z wolą dyrektora Emiliana Kamińskiego, repertuar Teatru Kamienica pozostaje bez zmian. Twoja umiłowana Kamienica gra i grać będzie zawsze. Dla Ciebie, Dyrektorze… – przekazano.
Wkrótce na oficjalnej stronie teatru pojawiło się kolejne oświadczenie, pod którym podpisały się Justyna Sieńczyłło i Dorota Kamińska. Żona i siostra Emiliana Kamińskiego zapowiedziały, że one również, mimo żałoby, nie będą rezygnować z zawodowych obowiązków.
Kierując się szacunkiem do widzów Teatru Kamienica, wystąpimy w zaplanowanych spektaklach. Emilian zawsze wymagał od nas zawodowstwa i uczył, że w jego teatrze to widz jest najważniejszy. Nasz mąż i brat swoją scenę traktował z najwyższym profesjonalizmem. Gramy, bo Emilian tego by od nas oczekiwał i nie wybaczyłby nam, gdybyśmy postąpiły inaczej nawet w tak trudnym czasie – oświadczyły wspólnie aktorki.
Pogrzeb Emiliana Kamińskiego
Na internetowej stronie Kamienicy pojawiły się już także informacje dotyczące pogrzebu założyciela teatru. Ostatnie pożegnanie Emiliana Kamińskiego odbędzie się w środę 4 stycznia 2023 roku. Msza święta żałobna zostanie odprawiona o godzinie 13.00 w kościele p. w. Św. Karola Boromeusza przy ul. Powązkowskiej 14 w Warszawie, po czym nastąpi odprowadzenie zmarłego na Cmentarz Powązkowski Wojskowy – Aleja Zasłużonych. Bliscy aktora i reżysera zamiast o kwiaty poprosili żałobników o wpłaty na rzecz Hospicjum Domowego „Empatia” Otwockiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej.
