Gustaw
Tak mam na imię. Nie bez powodu, bo ono samo oznacza kogoś, kto w trakcie walk sprawuje władzę. Ja może sam się tak do walki nie pałam, ale wszyscy doskonale wiedzą, kto jest królem kanapy. Podpowiem – ja. Jestem też bardzo odważny, dzielny i podbijam serce każdej kobiety. Taki ze mnie amant. Niektórzy powiedzą: „pies na baby”. Nie myślcie sobie, że te kobiece serca łamię, wręcz przeciwnie, dobry chłopak jestem. Przytulę, pocieszę, a jak trzeba, to i dobrym słowem wesprę. Takim psim rzecz jasna.
Sam złamałem jednak coś innego... Leżałem pod tujami. I nie to, że nie chciałem wstawać, że byłem zmęczony, że „na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień”. Nic z tych rzeczy. Pan psi doktór, tzn. wiecie, ten taki w fartuchu, co zwierzęta leczy, zrobił mi prześwietlenie. Mówię wam, to była przygoda. Czułem się jak prawdziwy gwiazdor, psi celebryta. Jeszcze mi zdjęcia robili...
Okazało się, że mam złamaną miednicę. No, nie powiem, nic przyjemnego. Dostałem leki, miałem operację i dobrze mi poszło. Pomocną łapę podało mi Stowarzyszenie Przytul Sierściucha z Myślenic. Co dalej? Usłyszałem niesamowitą historię o moim koledze. Ten to ma dopiero imię... I do tego złamaną łapę.
fot. Stowarzyszenie Przytul Sierściucha
fot. Stowarzyszenie Przytul Sierściucha
Teodor
No więc Teodor też potrzebował pomocy. Mówił, że boli go łapka. Myślałem, że ściemnia, ale niestety okazało się, że to prawda. Szkoda mi się go zrobiło. No bo, jak on miałby robić te wszystkie sztuczki? Smaczki nie rosną na drzewach. Na to trzeba sobie zapracować. „Podaj łapę” i w ogóle. Coś o tym wiem, mogę was nauczyć, ale to niełatwe zadanie. Teodor też miał operację i pan psi doktór mu pomógł.
Może ty też nam pomożesz? Ładnie proszę: dorzuć mi kilka groszy. No bo, jak to tak mieć długi? Ja sam jestem długi, wystarczy. Takiemu dżentelmenowi nie wypada. To co, łapa?
LINK DO ZBIÓRKI ZNAJDZIESZ TUTAJ
fot. Stowarzyszenie Przytul Sierściucha