Siergiej Ławrow: "III wojna światowa byłaby destrukcyjna, w użyciu byłaby broń jądrowa"
Agencja RIA cytuje słowa Ministra Spraw Zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który odniósł się do wizji III wojny światowej i oświadczył, że, gdyby do niej doszło: „[…] byłaby destrukcyjna, w użyciu byłaby broń jądrowa”. Szef rosyjskiej dyplomacji stwierdza, że Federacja Rosyjska "nie pozwoli Ukrainie" na zdobycie broni jądrowej. Pojawiają się głosy, że jest to kolejny element wojny psychologicznej.
Poruszając kwestię sankcji, tłumaczy, że nie można izolować się od Rosji, gdyż ta „ma wielu przyjaciół”.
Podczas przemówienia Ławrowa na 49. sesji Rady Praw Człowieka ONZ, w której, ze względu na zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów, uczestniczył w formie online, kilkudziesięciu dyplomatów Unii Europejskiej i USA opuściło salę i tym samym zbojkotowało wystąpienie polityka. Nagranie ze zdarzenia opublikował za pośrednictwem mediów społecznościowych Reuters.
The moment dozens of diplomats from the European Union and United States walked out of a speech by Russian Foreign Minister Sergei Lavrov during the annual U.N. Human Rights Council session, nearly a week since Moscow unleashed its war on Ukraine https://t.co/zxXq0rUNHF pic.twitter.com/Lni6gjApio
— Reuters (@Reuters) March 1, 2022
Müller o szczególnej gotowości bojowej sił odstraszania nuklearnego: "To jest raczej straszenie, raczej wywoływanie paniki wśród opinii publicznej"
Jeszcze 27.02.2022 roku Agencja Reutera informowała o decyzji Władimira Putina ws. gotowości bojowej sił odstraszania nuklearnego. „Władimir Putin nakazał dowództwu wojskowemu postawienie w stan szczególnej gotowości bojowej siły odstraszania nuklearnego” – brzmiały przekazy. Ruch ten miał zostać podyktowany, jak podkreślał prezydent Rosji, nakładanymi przez Zachód sankcjami szkodzącymi rosyjskiej gospodarce oraz przyzwoleniem najwyższych rangą przewódców NATO na „agresywne stanowiska dotyczące […] kraju [red. Rosji]”.
Jak widzicie, nie tylko kraje Zachodu decydują się na nieprzyjazne kroki przeciwko naszemu państwu w wymiarze ekonomicznym - mam tu na myśli nielegalne sankcje, o których wszyscy bardzo dobrze wiemy - ale też najwyżsi przedstawiciele krajów NATO pozwalają sobie na wygłaszanie agresywnych stanowisk dotyczących naszego kraju – wskazał.
Eksperci podkreślają, że na ten moment nie jest jasnym, co oznacza "stan szczególnej gotowości bojowej". Do sytuacji odniósł się także rzecznik rządu Piotr Müller. W "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 przyznał, że: „W tej chwili nie mamy takich informacji, żeby Władimir Putin próbował rzeczywiście dokonać ataku tego typu. To jest raczej straszenie, raczej wywoływanie paniki wśród opinii publicznej. Jednocześnie dodaje: „Chciałbym uspokoić, że takich sygnałów absolutnie nie ma”. Czytaj tutaj: