Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

10:00
FAKTY RMF FM
10:06
Shakin' Stevens Merry Christmas Everyone
10:10
twocolors / Safri Duo / Chris De Sarandy Cynical

Atak rekina rodem ze "Szczęk" na australijskim wybrzeżu. Niestety skończyło się śmiercią

Australijskie służby poinformowały o śmiertelnym ataku rekina. Katastrofalne zdarzenie miało miejsce u wybrzeży Sydney. Jak podają tamtejsze władze, był to pierwszy taki wypadek ze skutkiem śmiertelnym od 1963 roku. Tożsamość ofiary wciąż pozostaje nieznana. Jak doszło do tragedii?
fot.shutterstock.com

Niezwykle dramatyczna akcja

Około godziny 16:35 – czasu lokalnego, czyli w Polsce około godziny 6:35 rano – służby ratunkowe otrzymały wezwanie do Buchan Point w dzielnicy Malabar we wschodniej części Sydney. Ratownicy donieśli, że gdy przybyli na miejsce, wówczas zastali człowieka w katastrofalnym stanie z krytycznymi ranami na ciele. W wyniku odniesionych obrażeń ofiara zmarła, a służby nie mogły już pomóc poszkodowanemu.

Niestety, ten pacjent odniósł wyjątkowo ciężkie obrażenia i nie udało się już mu pomóc, gdy przyjechali medycy
– oświadczył rzecznik służb ratunkowych stanu Nowa Południowa Walia 

Świadkowie zeznali, że w momencie ataku rekina, w wodzie znajdowało się kilkanaście osób. Drapieżna ryba dopadła tylko jednego człowieka.

Najsłynniejsze ataki rekinów

Tragedia USS „Indianapolis”

Jeden z najbardziej popularnych, masowych ataków rekinów-ludojadów zaczął się 30 lipca 1945 roku, po zatopieniu przez japoński okręt podwodny I-58 amerykańskiego ciężkiego krążownika USS „Indianapolis”. Okręt ten zatonął w ciągu 12 minut, z liczącej 1196 osób załogi ok. 300 zginęło razem z okrętem. Z pozostałych 900 uratowano ostatecznie 316 marynarzy. Przyczyną śmierci były ataki rekinów, odwodnienie oraz hipotermia. Dryfujący na nielicznych tratwach rozbitkowie, praktycznie pozbawieni żywności i słodkiej wody, dopiero po czterech dniach zostali przypadkowo dostrzeżeni przez samolot patrolowy.

Ataki rekinów z New Jersey

Do dramatu doszło między 1 i 12 lipca 1916 roku, na długości około 130 kilometrów wybrzeża New Jersey. Na skutek ataków co najmniej jednego rekina zginęły cztery osoby, jedna została ciężko ranna. Atakującymi rekinami były najprawdopodobniej żarłacze tępogłowe lub białe. Niektórzy twierdzili jednak, że raczej widzieli żarłacze tygrysie, gdyż część ataków zdarzyła się już w strefie słodkiej wody. Tylko pierwszy gatunek może żyć w wodzie słodkiej. Pozostałe gatunki nie potrafią wytrzymać tak wielkiej zmiany zasolenia. Niektórzy nazywali rekiny niepoprawnie orkami.

Te pamiętne ataki rekinów stały się później inspiracją dla powieści-dreszczowca „Szczęki” (1974 rok) autorstwa Petera Benchleya i filmu o tym samym tytule (1975 rok) w reżyserii Stevena Spielberga.

Źródło: PAP

Czytaj też:

To może być przełom! Jego przeciwciała zwalczają koronawirusy. Istnieje szansa wykorzystania na ludziach
Naukowcy udowodnili, że przeciwciała obecne u rekinów, są w stanie unieszkodliwiać wirusa Covid-19, a także jego warianty. Na łamach magazynu "Natura Communications" opublikowano szczegółowe rozpatrzenie tej kwestii.

Polecamy