Dla lekko spóźnionych
Możecie karpia lubić lub nie, ale niezaprzeczalnie jest jednym ze znaków rozpoznawczych świątecznego stołu, w kwestii jadłospisu. Karpia przyrządza się na wiele sposobów, w zalewie, pieczony w panierce. Co roku Polacy stają przed poważnymi dylematami — Kiedy kupić karpia? Żywego? W płatach czy w całości? Ci, którzy nie wzięli udziału w „bitwie o karpia” w Lidlu, wciąż mogą kupić go po „okazyjnej” cenie. Pomocną dłoń wyciąga Biedronka. Ale z nową promocją nie jest tak prosto.
Lidl vs. Biedronka
W weekend, konkretniej tylko w sobotę i niedzielę, obowiązywała promocja na świeżego karpia w płatach w Lidlu. Za 100 gramów ryby trzeba było zapłacić 1,99 zł. Sieć sklepów twierdziła, że taniej już nie będzie. Tymczasem w Biedronce od poniedziałku karpia można dostać za darmo, a przynajmniej w teorii.
Pierwsze „ale”
Promocja jest ograniczona czasowo, więc dla „karpiożerców” liczy się właściwie każda chwila, posiłkując się doświadczeniami z poprzednich lat i przeludnieniem w sklepach w okresie świątecznym. Począwszy od poniedziałku klienci, którzy kupią w Biedronce świeże płaty karpia ze skórą, dostaną voucher na kwotę, jaką zapłacili za rybę. Promocja obowiązuje tylko osoby posiadające kartę Moja Biedronka. To nie jedyne warunki, jakie trzeba spełnić, by skorzystać z promocji.
I to jeszcze nie wszystko
Karpia trzeba kupić w dniach od 20 do 22 grudnia (czyli od poniedziałku do środy). Na jedną kartę Moja Biedronka można kupić jedynie kilogram ryby dziennie. Na dodatek z otrzymanych za zakup voucherów trzeba będzie skorzystać w dniach od 23 do 24 grudnia.
