Senat za zmianami w kodeksie o ruchu drogowym
Zmiany w kodeksie o ruchu drogowym niemal jednogłośnie zostały poparte przez Senat. Projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw zakłada podwyższenie wysokości mandatów za część wykroczeń. Maksymalna wysokość grzywny wyniesie, nie, jak wcześniej, 5 tysięcy, ale nawet 30 tysięcy złotych. Kierowcy, którzy przekroczą prędkość o 30km/h, muszą liczyć się z mandatem w wysokości do 800 złotych. Senatorowie wprowadzili jednak poprawkę, która zakłada, że za wskazane wyżej wykroczenie może zostać nałożona kara grzywny nie mniejsza niż 400 złotych. Mandat za jazdę 30km/h ponad limit prędkości na danym obszarze wyniesie więc od minimum 400 do maksimum 800 zł. Dodatkowym zapisem, który pojawił się w ustawie jest również kwestia karania recydywy. Senatorowie dopisali do ustawy, że osoba złapana drugi raz w ciągu dwóch lat na przekroczeniu prędkości o ponad 30 km/h dostanie mandat w wysokości 3000 złotych – podaje Mariusz Piekarski i Joanna Potocka z RMF24.
Punkty karne
Kolejne zmiany dotyczą punktów karnych. Ich maksymalna liczba wzrośnie z 10 do 15 punktów za wykroczenia drogowe, m.in. takie jak: wyprzedzanie przed pasami czy radykalne przekroczenie prędkości. Będą one usuwane po upływie dwóch lat od daty opłacenia mandatu. Dodatkowo, od liczby zgromadzonych punktów może zależeć wysokość składki OC.
"Twój samochód - to twój mandat"
W rozmowie z dziennikarzem RMF FM Mariuszem Piekarskim wiceminister infrastruktury Rafał Weber wyjaśnił na czym polegać ma nowy projekt rządu „twój samochód - to twój mandat". W przypadku, kiedy właściciel pojazdu nie będzie chciał wskazać osoby, która dopuściła się przekroczenia prędkości lub osoba ta będzie unikała opłacenia kary grzywny, za mandat zapłaci pełnoprawny posiadacz samochodu.
Jeśli wskazana przez właściciela osoba nie przyjmie mandatu, nie będzie dalszych poszukiwań. Zapłaci ten, do kogo należy auto – wyjaśnia Rafał Weber.
Regulacja ta ma dotyczyć kar, które zostały nałożone w wyniku przekroczenia prędkości zarejestrowanego przez fotoradary i urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości. Czytaj tutaj.
Źródło: Mariusz Piekarski, Joanna Potocka/RMF24