"Squid Game". Kto najlepiej odtworzył gry z serialu?
Szał na „Squid Game” wciąż nie mija, a internetowi twórcy w dalszym ciągu konkurują ze sobą na jak najlepsze odtworzenie morderczych gier z najpopularniejszego serialu Netflixa. W Polsce Ekipa Friza zorganizowała grę w „Czerwone światło, Zielone światło”, a ReZigiusz stworzył swój własny turniej. Trzeba jednak przyznać, że konkurencję w tym zakresie stanowczo rozniósł MrBeast, który na wyprodukowanie odcinka z gry w „Squid Game” w prawdziwym życiu wydał… 3,5 miliona dolarów!
42,000,000 views in a day 😮
— MrBeast (@MrBeast) November 25, 2021
I remember when I’d be excited if a video broke 10 views lmao. I’m literally living the life 13 year old me would dream of every night and I’m super grateful ❤️❤️ pic.twitter.com/md8E5dCSY3
MrBeast dokładnie odwzorował każde z pomieszczeń, w których odbywały się mordercze gry, a następnie zaprosił do turnieju 456 śmiałków, którzy powalczyli o… 456 tysięcy dolarów! Choć w niektórych konkurencjach delikatnie zmieniono zasady, np. wydłużono czas trwania gier, to większość rozgrywek przebiegała identycznie jak w produkcji Netflixa. Jedynie po czwartej grze dodano jedną konkurencję, której celem było pozbycie się większości graczy.
"Squid Game" w prawdziwym życiu od MrBeast’a!
W ten sposób 456 śmiałków zagrało w „Zielone światło, czerwone światło”, wycinało ciasteczka Dalgona, przeciągało linę, grało w kulki oraz przechodziło przez „szklany” most. A to wszystko w specjalnych pomieszczeniach, które wyglądają identycznie jak te z serialu! W finale zawodnicy wzięli udział w zabawie w krzesełka. Jak się pewnie domyślacie, zwycięzca mógł być tylko jeden. Komu udało się zgarnąć 456 tysięcy dolarów? Sprawdźcie sami!
„Squid Game” to serial, który opowiada o grupie 456 osób z problemami finansowymi, które zdecydowały się wziąć udział w grach dla dzieci. Szybko przekonują się jednak, że to nie proste zabawy, a walka na śmierć i życie. Każdy z uczestników turnieju nie może pomylić się ani razu, bo inaczej zostanie wyeliminowany. Południowokoreańska produkcja Netflixa stała się najpopularniejszą w historii platformy i obejrzały ją setki milionów widzów z całego świata.