Kochliwy Kennedy
John Fitzgerald Kennedy to jedna z ikon amerykańskiej polityki. Często stawia się go za niedościgniony wzór, mówiąc - "Kennedy zrobiłby tak", "za Kennedy`ego nie zapadłaby taka decyzja". Uchodził za silnego człowieka, wybitną osobistość. Ale na tle tego wspaniałego wizerunku pojawia się wiele skaz. JFK znany był z zamiłowania do zabawy i licznych romansów…na liście jego kochanek znalazła się między innymi sama Marilyn Monroe.
Tajemnice prezydenta
Teraz na temat amerykańskiej legendy postanowiła wypowiedzieć się 83-letnia Diana de Vegh. Praktycznie niewidoma dziś kobieta, od 20 lat prowadzi psychoterapie w swoim mieszkaniu w West Village. Była jedną z kochanek JFK`a.
Kobieta JFK`a
W latach 50. Diana de Vegh była studentką Radcliffe College. Słuchała jednego z wystąpień JFK podczas kampanii wyborczej – starał się wówczas o fotel senatora. Podobno przyszły prezydent powiedział do niej:
Oddaj mi swoje miejsce, żeby zmęczony staruszek mógł usiąść obok ładnej dziewczyny.
Młoda, bo zaledwie 20-letnia wówczas, Diana de Vegh romansowała z przyszłym prezydentem USA przez 4 lata.
Nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że po prostu zostałam usidlona, oddzielona od innych uczniów.
Schadzki
Ludzie ze świty Kennedy`ego przyjeżdżali po kobietę limuzyną i zabierali ją w miejsce, w którym akurat przebywał polityk. Miejscami ich schadzek było: mieszkanie w Bostonie i hotel Carlyle w Nowym Yorku. Kobieta przeniosła się aż do samego Waszyngtonu, a wszystko po to, by być blisko ukochanego.
Koniec „miłości”
W pewnym momencie pojawił się problem. W 1962 roku okazało się, że prezydent wielokrotnie konsultował się z osobą bliską Dianie, zasięgając rad w zakresie polityki. Ojciec kobiety był znanym węgierskim ekonomistą. Taka znajomość mogła stanowić ogromną przeszkodę w dalszej pracy JFK`a. Wielu ludzi znało ojca Diany. I tak romans „umarł śmiercią naturalną”. De Vegh ostatni raz spotkała się z prezydentem rok przed jego śmiercią. John Fitzgerald Kennedy został zastrzelony w Dallas w 1963 roku.