Tomasz „Lipa” Lipnicki w marcu wydał płytę
Tomasz „Lipa” Lipnicki działa na muzycznej scenie od 1986 roku. W 1990 roku muzyk na krótko zasilił zespół Skawalker. Potem utworzył formację Illusion, z którą wydał aż 7 płyt studyjnych. W międzyczasie stworzył kolejny projekt – zespół Lipali. Artysta, poza koncertowaniem w zespołach, prowadzi także własną karierę solową. W marcu tego roku ukazał się jego nowy album pt. „Dźwięki słowa”. Wydawnictwo od początku było uznawane za produkcję niszową.
Tomasz „Lipa” Lipnicki w mocnych słowach krytykuje fanów
Niestety, najnowsza płyta Tomasza „Lipy” Lipnickiego nie sprzedała się dobrze, co bardzo rozjuszyło muzyka. Gitarzysta i wokalista postanowił dać upust swoim emocjom w stronę fanów.
Cześć. Może nie powinienem ale czuje gorycz, którą muszę wylać – zaczął swój wpis.
Album „Dźwięki słowa” ukazał się w nakładzie 3 000 egzemplarzy. Niestety, według „Lipy” po kilku miesiącach od jego premiery nie zwróciły się nawet koszty produkcji.
Jak wiecie wydałem w marcu płytę solową „Dźwięki słowa”. Znając swoje miejsce oraz pozycję na rynku postanowiliśmy z wydawcą wyprodukować 3000 egzemplarzy by sprzedaż pokryła produkcję. Nie zarobiła, bo produkt niszowy, ale by choć zwróciła koszta poniesione, głównie studia i reżysera – kontynuuje.
Niestety, sprzedała się tylko ponad 1/3 wyprodukowanych płyt, co doprowadziło muzyka do wściekłości. Swoją gorycz za niską sprzedaż albumu wylał na swoich fanów w bardzo mocnych słowach.
Do brzegu… Sprzedało się 1141 egzemplarzy. Kłaniam się Wam do samej ziemi. Stronę obserwuje ponad 13 tysia ludzi. Zachodzi pytanie: po c…j? – ostro napisał.
Tomasz „Lipa” Lipnicki zarzuca swoim fanom brak wsparcia w trakcie trudnych, pandemicznych czasów, gdy koncertowanie nadal jest jeszcze utrudnione.
Dziękuję bardzo tym obserwującym, po to by nie kupić muzyki z której żyję, zwłaszcza w nielekkim dla twórców czasie pandemii, bardzo proszę o zaprzestanie i nie tworzenie złudzenia, którym się kierowałem licząc na to, że chcecie tego co tworzę. Dziękuję bardzo – skwitował.
Tomasz „Lipa” Lipnicki w ogniu krytyki po swoim wpisie
Wpis Tomasza Lipnickiego rozwścieczył nie tylko jego fanów, ale spotkał się z ogromną krytyką jego kolegów z branży. W wymowny sposób jego posta wyśmiał m.in. Marcin „Pawbeats” Pawłowski.
Fani artysty są rozczarowani i wściekli, czemu wyraz dali w komentarzach:
Troche poczułam się nieswojo. Rozumiem Twoj żal ale fani to nie kupione szt płyty. To ludzie którzy Cie wspierają, uczestniczą w koncertach - nie darmowych, zbierają kase i robią zrzutki.
Obwinianie swojego fana za to, że nie kupił płyty jest najgorszą możliwą rzeczą, jaką może zrobić artysta. I teraz znajdą się osoby, które będą kupować z litości, żeby nie było smutno.
Nie przypominam sobie, żebym podpisywał gdzieś zgodę nas kupno płyty, obserwując ten fanpage.
Hej, byłem kiedyś na twoich paru koncertach. Kupowałem też kasety i płyty Illusion. Mogę obserwować profil czy jednak za mało się dołożyłem?
A Wy co sądzicie o zachowaniu muzyka?