Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

09:53
Alicia Keys / JAY Z Empire State Of Mind
10:00
FAKTY RMF FM
10:08
Shakin' Stevens Merry Christmas Everyone

Tomasz "Lipa" Lipnicki ostro zwraca się do fanów za niską sprzedaż jego płyty: "Czuję gorycz, którą muszę wylać"

Tomasz "Lipa" Lipnicki w marcu tego roku wydał swoją nową płytę. Choć album ukazał się w małym nakładzie, to znany muzyk spodziewał się lepszej sprzedaży nowego krążka. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych w ostrych słowach skrytykował swoich fanów za niską sprzedaż płyty. „Stronę obserwuje 13 tys. ludzi. "Zachodzi pytanie, po c...j?" - grzmi artysta na Facebooku. Fani wściekli się na muzyka.

Tomasz „Lipa” Lipnicki w marcu wydał płytę

Tomasz „Lipa” Lipnicki działa na muzycznej scenie od 1986 roku. W 1990 roku muzyk na krótko zasilił zespół Skawalker. Potem utworzył formację Illusion, z którą wydał aż 7 płyt studyjnych. W międzyczasie stworzył kolejny projekt – zespół Lipali. Artysta, poza koncertowaniem w zespołach, prowadzi także własną karierę solową. W marcu tego roku ukazał się jego nowy album pt. „Dźwięki słowa”. Wydawnictwo od początku było uznawane za produkcję niszową.

Tomasz „Lipa” Lipnicki w mocnych słowach krytykuje fanów

Niestety, najnowsza płyta Tomasza „Lipy” Lipnickiego nie sprzedała się dobrze, co bardzo rozjuszyło muzyka. Gitarzysta i wokalista postanowił dać upust swoim emocjom w stronę fanów.

Cześć. Może nie powinienem ale czuje gorycz, którą muszę wylać – zaczął swój wpis.

Album „Dźwięki słowa” ukazał się w nakładzie 3 000 egzemplarzy. Niestety, według „Lipy” po kilku miesiącach od jego premiery nie zwróciły się nawet koszty produkcji.

Jak wiecie wydałem w marcu płytę solową „Dźwięki słowa”. Znając swoje miejsce oraz pozycję na rynku postanowiliśmy z wydawcą wyprodukować 3000 egzemplarzy by sprzedaż pokryła produkcję. Nie zarobiła, bo produkt niszowy, ale by choć zwróciła koszta poniesione, głównie studia i reżysera – kontynuuje.

Niestety, sprzedała się tylko ponad 1/3 wyprodukowanych płyt, co doprowadziło muzyka do wściekłości. Swoją gorycz za niską sprzedaż albumu wylał na swoich fanów w bardzo mocnych słowach.

Do brzegu… Sprzedało się 1141 egzemplarzy. Kłaniam się Wam do samej ziemi.  Stronę obserwuje ponad 13 tysia ludzi. Zachodzi pytanie: po c…j? – ostro napisał.

Tomasz „Lipa” Lipnicki zarzuca swoim fanom brak wsparcia w trakcie trudnych, pandemicznych czasów, gdy koncertowanie nadal jest jeszcze utrudnione.

Dziękuję bardzo tym obserwującym, po to by nie kupić muzyki z której żyję, zwłaszcza w nielekkim dla twórców czasie pandemii, bardzo proszę o zaprzestanie i nie tworzenie złudzenia, którym się kierowałem licząc na to, że chcecie tego co tworzę. Dziękuję bardzo – skwitował.



Tomasz „Lipa” Lipnicki w ogniu krytyki po swoim wpisie

Wpis Tomasza Lipnickiego rozwścieczył nie tylko jego fanów, ale spotkał się z ogromną krytyką jego kolegów z branży. W wymowny sposób jego posta wyśmiał m.in. Marcin „Pawbeats” Pawłowski.

Fani artysty są rozczarowani i wściekli, czemu wyraz dali w komentarzach:

Troche poczułam się nieswojo. Rozumiem Twoj żal ale fani to nie kupione szt płyty. To ludzie którzy Cie wspierają, uczestniczą w koncertach - nie darmowych, zbierają kase i robią zrzutki.

Obwinianie swojego fana za to, że nie kupił płyty jest najgorszą możliwą rzeczą, jaką może zrobić artysta. I teraz znajdą się osoby, które będą kupować z litości, żeby nie było smutno.

Nie przypominam sobie, żebym podpisywał gdzieś zgodę nas kupno płyty, obserwując ten fanpage.

Hej, byłem kiedyś na twoich paru koncertach. Kupowałem też kasety i płyty Illusion. Mogę obserwować profil czy jednak za mało się dołożyłem?

A Wy co sądzicie o zachowaniu muzyka?

Ojciec Britney od zawsze działał na jej szkodę
Kurator piosenkarki Jodi Montgomery odniosła się do zarzutów Jamiego Spearsa. Ojciec Britney stwierdził, że kobieta nie reprezentuje prawidłowo interesów swojej podopiecznej. Gdzie tkwi prawda?

Polecamy