Adrianna Biedrzyńska o diagnozie sprzed lat
Aktorka znana m.in. z serialu TVP "Barwy szczęścia" z okazji Światowego Dnia Guza Mózgu opublikowała w swoich mediach społecznościowych specjalny post. Adrianna Biedrzyńska wróciła w nim do czasów, gdy zmagała się z tą chorobą. Stwierdziła, że sama przyczyniła się do powstania guza, poprzez depresję i stres, którego doświadczała. Otrzymana diagnoza przewidywała, że aktorka przeżyje maksymalnie trzy miesiące życia, na szczęście prognozy nie sprawdziły się i Adrianna wygrała z chorobą.
Jestem przykładem osoby, która na własne życzenie, stresem i depresją wygenerowała ten straszny gen. To diagnoza profesora. Dostałam wyrok. Trzy tygodnie, do trzech miesięcy życia. Wygrałam z tym intruzem, który zadomowił się w mojej głowie, wygrałam dzięki mądrym, cudownym ludziom. We wrześniu minie siedem lat, kiedy to wspaniały neurochirurg usunął tego nieproszonego gościa, a mój mąż Sebastian czuwał przy mnie tyle miesięcy, lat… - napisała
Adrianna Biedrzyńska wyznała, że bardzo pomogło jej wówczas wsparcie bliskich. Dziś stara się wyciągać wnioski z przeszłości, jednak nadal są momenty, w których nie daje rady i wówczas także może liczyć na swoje otoczenie.
Staram się wyciągać wnioski z moich doświadczeń nieciekawych, nie zawsze to wychodzi, nie zawsze mam tyle siły, żeby samą siebie "postawić do pionu", są dni, chwile, kiedy chciałabym uciec gdzieś daleko, są chwile kiedy tak bardzo potrzebuję bliskich, silniejszych, mądrzejszych… Szanuję i jestem wdzięczna za kolejną szansę, ale mam świadomość, że sama, często nie dałabym rady… - wyznała aktorka
Adrianna Biedrzyńska zaapelowała do fanów
59-letnia aktorka postanowiła wykorzystać swój wpis także do wystosowania apelu do wszystkich internautów. Po raz kolejny podkreśliła, jak ważne jest zdrowie psychiczne w naszym życiu i zaapelowała, abyśmy byli dla siebie wyrozumiali i wspierali się nawzajem w trudnych chwilach. Adrianna Biedrzyńska pragnie także, abyśmy przestali się oceniać i hejtować, ponieważ może to prowadzić do prawdziwej tragedii.
Nie lekceważmy wszelkich objawów depresji, załamań, zapaści psychicznych. Wyciągajmy pomocną dłoń tym, którzy tego potrzebują, wszystko zaczyna się od naszego stanu psychicznego, większość chorób i tragedii z nimi związanych. Patrzmy uważniej na wszystkich wokół nas, bądźmy dla siebie łagodni i WYROZUMIALI… dajmy spokój z agresją, hejtem, ocenianiem okrutnym, odrzucaniem. Mamy tylko jedno życie. Pielęgnujmy relacje, przyjaźnie… i reagujmy na tych, którzy nagle uciekli gdzieś, zamknęli się w swoim świecie, w swoim samotnym świecie… bo nie daj Boże… - zaapelowała