Eurowizja 2021. Koronawirus w polskim zespole
Ostatnie dni były dla polskiego zespołu w Rotterdamie pełne nerwów. Przypomnijmy, że w sobotę Europejska Unia Nadawców (EBU), czyli organizator Eurowizji, poinformowała o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa jednego z członków polskiej delegacji. Przez wzgląd na bezpieczeństwo, wszyscy Polacy trafili na kwarantannę i zostali poddani testom PCR. Z tego powodu Rafał Brzozowski nie mógł uczestniczyć w niedzielnej ceremonii otwarcia 65. Konkursu Piosenki Eurowizji i nie pojawił się na Turkusowym Dywanie.
W poniedziałek 17 maja Europejska Unia Nadawców opublikowała ważną aktualizację dotycząca polskiej drużyny. Jak poinformowano za pośrednictwem strony eurovision.tv, wszystkie testy PCR wyszły negatywnie. Rafał Brzozowski z ekipą nadal jednak pozostanie na kwarantannie. Dlaczego?
W związku z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19 w polskim zespole w sobotę 15 maja wszyscy pozostali członkowie delegacji zostali poddanie testom PCR, zgodnie z protokołem BHP Konkursu Piosenki Eurowizji 2021. Z przyjemnością informujemy, że wszystkie te testy PCR wyszły negatywnie. Na wszelki wypadek polska delegacja pozostanie w kwarantannie do czasu ponownego przetestowania, które odbędzie się przed próbami generalnymi do drugiego półfinału w środę – przekazała EBU.
Eurowizja 2021. Co z występem Rafała Brzozowskiego?
Podane w poniedziałek informacje dają nadzieję, że Rafał Brzozowski jednak będzie mógł wystąpić na żywo podczas czwartkowego półfinału. Organizator Eurowizji jest jednak przygotowany na wypadek, gdyby uczestnik nie mógł pojawić się na scenie. EBU dysponuje przygotowanymi wcześniej nagraniami live-on-tape. Gdyby koronawirus uniemożliwił wykonawcy pojawienie się na scenie, może zostać również wykorzystane jedno z nagrań z drugiej próby technicznej.