Ewa Krawczyk po śmierci męża
Śmierć Krzysztofa Krawczyka była ogromnym ciosem dla fanów tego wybitnego artysty – muzyk zmarł 5 kwietnia w wieku 74 lat. Po jego odejściu świat polskiej muzyki pogrążył się w żałobie, a miłośnicy jego twórczości odwiedzają jego grób, dając wyraz o swojej pamięci.
Prywatnie Krzysztof Krawczyk był kochającym mężem, a wspólnie z ukochaną Ewą spędził 36 lat. Po jego śmierci świat Ewy Krawczyk legł w gruzach, a wdowie trudno pogodzić się ze stratą ukochanego mężczyzny:
(…) Nie radzę sobie. Jest bardzo ciężko. Jeszcze jakoś to do mnie nie dociera. Ja tu jestem kilka razy dziennie. Chodzę do kościoła, modlę się za Krzysia. Jest mi miło, że tyle ludzi tu przyjeżdża, zapala te znicze, to jest bardzo wzruszające, ale chciałabym, żeby Krzysiu był (…) – przyznała Ewa Krawczyk w rozmowie z reporterem portalu: „WP.pl”, nie kryjąc łez.
Śmierć Krzysztofa Krawczyka
Ewa Krawczyk wspomniała również o tym, iż wciąż myśli o Krzysztofie Krawczyku w czasie teraźniejszym:
(…) Rozmawiam z Krzysztofem, proszę go o pomoc, o spokój. Nie mogę spać, bo się boję trochę. Śpię na jego połowie łóżka. W domu wszystko jest, nic nie ruszyłam. Mam wrażenie, że on za chwilę wróci (…).
W tych trudnych chwilach wdowa po Krzysztofie Krawczyku czuje wsparcie wielu osób, jednak – jak sama przyznała – na razie nie jest jeszcze gotowa na większe spotkania, wybierając zacisze swojego domu.
Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka odbył się 10 kwietnia i miał charakter państwowy. Uroczystości pogrzebowe były transmitowane m.in. przez telewizję publiczną oraz przez liczne portale informacyjne. Krzysztof Krawczyk został pochowany na cmentarzu w podłódzkich Grotnikach.