Olga Frycz krytykowana przez internautów
Olga Frycz i Grzegorz Sobieszek byli razem od początku 2016 roku. Dwa lata później para się zaręczyła, a miesiąc po tym wydarzeniu na świat przyszła ich córeczka - Helena. Niestety związek aktorki i trenera tajskiego boksu nie przetrwał zbyt długo i rok po narodzinach dziewczynki para rozstała się. Oboje starają się, aby zakończenie związku nie odbiło się negatywnie na dziecku, są w dobrych relacjach i dzielą się opieką nad Heleną.
Niedawno w sieci pojawiły się zdjęcia, na których zobaczyliśmy, jak Olga Frycz zostawia niespełna 3-letnią dziewczynkę samą w aucie i idzie na szybkie zakupy. Fotografie te ściągnęły na aktorkę krytykę internautów. Niektórzy użytkownicy sieci stwierdzili, że zachowanie gwiazdy było lekkomyślne i nieodpowiedzialne.
Były partner aktorki odpowiada na krytykę
Grzegorz Sobieszek urządził na swoim Instagramie sesję pytań i odpowiedzi. Nie zamierzał ignorować nawet tych najbardziej prowokujących. Jeden z internautów zapytał mężczyznę, co sądzi o niedawnym zachowaniu Olgi Frycz. Były partner aktorki stwierdził, że nie interesuje go krytyka pojawiająca się w sieci. Podkreślił, że doskonale wie, że Olga jest świetną matką.
Słuchajcie. Nie wysyłajcie mi linków do jakichś artykułów w brukowcach. Mam je w d*pie. Uważam, że Olga jest super mamą. Jest troskliwa, uważna, jest oddana i bardzo się rodzicielstwu poświęca. Z naszej dwójki to ja (jak to zwykle ojcowie) robię więcej rzeczy, które społeczeństwo uznaje za ryzykowne. Jeździmy rowerem (jeszcze potrąci coś), pływamy kajakiem (utopisz dziecko człowieku), chodzimy do sauny (przegrzejesz idioto bąbelka), pływamy w jeziorach i rzekach (utopisz dziecko), chodzimy po lesie (człowieku wiesz, ile jest kleszczy?!) - napisał
Ojciec Heleny stwierdził, że nie widzi w zachowaniu swojej byłej partnerki nic nagannego i ufa jej jako matce dziewczynki. Zapowiedział także, że za rok planuje pokazać córce morsowanie i spodziewa się wówczas ogromnej krytyki.
Totalnie ufam Oldze jako mamie i wiem, że nie zrobiłaby nic złego. A tym ze spiętymi dupami, rodzicom idealnym powiem tak: w przyszłym roku chcę pokazać Heli morsowanie. To dopiero będziecie mogli sobie pokrytykować. A Olgę zostawcie w spokoju. To bardzo dobra mama - zakończył Grzegorz