Nie żyje Jerry Demara
Jerry Demara swoją popularność zdobył dzięki udziałowi w telewizyjnym show „The Voice Mexico” w 2012 roku. Od tego czasu mężczyzna rozwijał swoją muzyczną karierę, otrzymując nawet w 2018 roku nominację do latynoskiego Grammy za album „Brindemos”.
Niestety jak informują zagraniczne media, mężczyzna w miniony weekend trafił do szpitala. Jerry Demara zmarł 30 listopada. Miał 42 lata.
Zastrzyki witaminowe?
Przyczyna śmierci meksykańskiego muzyka nadal pozostaje nieznana. Amerykańskie źródła mówią o komplikacjach po zarażeniu koronawirusem. Brytyjskie tabloidy jednak podają inne informacje. Według Daily Mail Demara zmarł w wyniku powikłań po zastrzykach witaminowych, które sam sobie wykonywał.
Dwa dni przed śmiercią uczestnika „The Voice”, na jego Facebooku pojawiła się relacja na żywo, podczas której mężczyzna skarżył się na opiekę zdrowotną i zdradził, że od kilku godzin zmaga się z niewyobrażalnym bólem. W swojej wypowiedzi muzyk potwierdził także, że w ciągu ostatnich dni aplikował sobie zastrzyki witaminowe.