Eddie Murphy od najmłodszych lat udowadniał, że ma talent komediowy. Całymi godzinami potrafił zabawiać swoją rodzinę naśladowaniem głosów i gestów sławnych ludzi, których zobaczył w telewizji. Kiedy dorósł rozpoczął pracę jako komik w okolicznych barach. Przyniosła mu ona okręgową popularność i zmobilizowała Murphy'ego do tego, by spróbować swoich sił wśród większej publiczności.
Wyjechał więc do Nowego Jorku by tam robić karierę, ale pierwsze próby nie okazały się zbyt udane. Podjął więc pracę jako sprzedawca butów i rozpoczął naukę w college'u czekając jednocześnie na swoją wielką szansę. Otrzymał ją w roku 1980, kiedy został przyjęty do zespołu tworzącego "Saturday Night Live". Udział w tym programie przyniósł mu tak wielką popularność, że zainteresowali się nim producenci filmowi. W 1982 r. Murphy zadebiutował na dużym ekranie w filmie "48 godzin". Obraz stał się wielkim przebojem a z aktora uczynił gwiazdę.
Kolejne role w "Nieoczekiwanej zmianie miejsc" i "Gliniarzu z Beverly Hills" uczyniły Murphy'ego jednym z najpopularniejszych a także najlepiej zarabiających aktorów na świecie. Tak było do roku 1989, kiedy Eddie zadebiutował jako reżyser robiąc obraz "Noce Harlemu", który okazał się kompletnym fiaskiem. Następne filmy również nie były najlepsze. Krytycy zaczęli głośno mówić o tym, że Murphy się skończył. Sytuacja zmieniła się w 1996 r. kiedy aktor wystąpił w remake'u komedii Jerry'ego Lewisa "Gruby i chudszy". Film okazał się jednym z największych sukcesów kasowych roku i przywrócił Eddiemu utraconą popularność.