Oburzająca interwencja
Ciemne chmury Derekiem Chauvinem pojawiły się po opublikowaniu filmiku z interwencji, podczas której zmarł 46-letni George Floyd. Na nagraniu, które szybko obiegło cały świat, widzimy, jak policjant przyciska kolanem szyję Afroamerykanina do ziemi. Nie przestaje nawet wtedy, gdy zatrzymany krzyczy, że nie może oddychać. Zachowanie Dereka stało się powodem ogólnokrajowych zamieszek, które sprzeciwiają się rasizmowi i brutalności policjantów.
Za tę interwencję Chauvin został usunięty ze służby, postawiono mu także dwa zarzuty za zabójstwo trzeciego stopnia. Jak się okazuje, nie tylko jego kariera służbowa wisi na włosku. Jego żona Kellie May Chauvin poinformowała, że chce rozwodu.
JUST IN: Minnesota attorney general Keith Ellison says he is "considering all charges" and that "all options are on the table," when it comes to prosecuting former Minneapolis police officer Derek Chauvin for the death of George Floyd. https://t.co/gHJMXAGWOs pic.twitter.com/LuIc6HKLrq
— ABC News (@ABC) June 2, 2020
Chce zmiany nazwiska
Kellie jest żoną Dereka od czerwca 2010 roku, jednak planuje to zmienić. W imieniu kobiety głos zabrali jej pełnomocnicy. Podkreślają, że zabójstwo czarnoskórego 46-latka jest bezpośrednią przyczyną wniosku o rozwód. Możemy także przeczytać, że według Kellie to wydarzenie doprowadziło do podziału małżeństwa, którego nie da się już odbudować.
Kellie May Chauvin, the now-estranged wife of disgraced ex-Minneapolis police officer Derek Chauvin, doesn’t want a dime in spousal support in their divorce.https://t.co/xuSet2oBPS
— New York Daily News (@NYDailyNews) June 1, 2020
Kobieta chce zmiany nazwiska i pełnych praw do nieruchomości na Florydzie i w Minnesocie. Chce także podziału samochodów i pieniędzy ulokowanych na kontach bankowych. Nie zamierza składać pozwu o alimenty, ponieważ jest niezależna finansowo.
Jest zdruzgotana śmiercią pana Floyda i jest myślami z rodziną i protestującymi, których dotknęła śmierć mężczyzny - brzmi fragment pisma kancelarii, która reprezentuje Kellie
Lawina protestów
Protesty spowodowane interwencją Chauvina ciągle trwają. To już ósmy dzień manifestacji, które odbyły się w ok. 100 miastach na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Na szczęście są one coraz spokojniejsze i do wielu przyłączają się także przedstawiciele lokalnych władz.