Fokarium w Helu zamknięte
Stanowiące część Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego fokarium w Helu, podobnie jak wiele innych placówek, z powodu epidemii koronawirusa w Polsce pozostaje zamknięte do odwołania. Ma to wpływ na pracę funkcjonującego równolegle foczego szpitaliku. To miejsce, w którym ratowane są zagrożone foki, znalezione nad brzegiem Bałtyku. Foczy szpitalik nie przestaje pracować w dobie epidemii, jednak ma teraz problemy finansowe.
Jest nam trochę trudniej, bo dotychczas bardzo wspierało nas fokarium, do którego równolegle przyjeżdżają ludzie, oglądać nasze foki. W tej chwili od kilku tygodni fokarium jest już zamknięte, w związku z tym nie przynosi żadnych środków finansowych
– powiedziała w rozmowie z TVP3 Gdańsk Iwona Pawliczka, kierownik Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego.
Helskie foki potrzebują pomocy
Helskie fokarium potrzebuje pieniędzy na pomoc dla podopiecznych foczego szpitaliku, do którego wciąż zjeżdżają nowi pacjenci. Z tego powodu uruchomiono w sieci zbiórkę, która ma wspomóc placówkę w trudnym czasie epidemii.
W tym trudnym czasie opiekunowie muszą być cały czas w pogotowiu. Nowe maluchy przyjeżdżają dzięki zaangażowaniu Błękitnego Patrolu WWF, wolontariusze nie mogą pomagać w ośrodku rehabilitacji ze względu na stan epidemii, ale nie zwalniamy tempa i wszyscy nasi pacjenci mogą liczyć na najlepszą opieką, również dzięki Waszemu wsparciu finansowemu, za które pięknie i codziennie będziemy Wam dziękować
– piszą pracownicy fokarium na Facebooku.
Pracę foczego szpitaliku można wesprzeć za pośrednictwem zbiórki na stronie www.ratujemyzwierzaki.pl/fokarium.