Sekrety urody Anny Wendzikowskiej
Wszyscy, którzy obserwują dziennikarkę w sieci wiedzą, że Wendzikowska uwielbia podróże. Ostatnio zdecydowała się na wczasy na rajskich wyspach. Na swoim Instagramie regularnie relacjonuje wielbicielom wyjazd i często publikuje bajeczne kadry z wycieczki. Niektórzy zazdroszczą jej nie tylko widoków, ale również zachwycającej sylwetki. Przypomnijmy, że w październiku 2018 r. dziennikarka TVN urodziła drugie dziecko - córeczkę Antoninę, a cztery lata temu na świecie pojawiła się Kornelia.
"Najważniejsza dla mnie jest ta rutyna i regularność"
Trzeba przyznać, że mama dwójki małych pociech prezentuje się kwitnąco, a jak sama przyznaje „wygląda lepiej niż 10 lat temu”. Jaki jest jej sekret? Dziennikarka postanowiła odpowiedzieć wszystkim zainteresowanym na to pytanie:
Powiem Wam tak: nie miałam płaskiego brzucha odkąd skończyłam 20 lat. Chociaż zawsze byłam szczupła, to mało ćwiczyłam i średnio się odżywiałam. Myślałam sobie: mam dobre geny, nigdy nie będę gruba, kiedyś się za siebie wezmę i zacznę ćwiczyć. Ale to „kiedyś” ciągle odkładałam na później... w sumie dopiero po pierwszej ciąży jakoś się ogarnęłam. Stwierdziłam, że to chyba ostatni dzwonek, bo przecież samo się nie zrobi.
I w sumie niewielkim wysiłkiem - wystarczyło zacząć regularnie się ruszać i rozsądniej podchodzić do kwestii odżywiania - bez drakońskich diet i morderczych treningów wreszcie byłam zadowolona ze swojej sylwetki. A po drugiej ciąży - paradoksalnie - poszło mi już łatwiej. I teraz, 8 miesięcy po porodzie, wyglądam lepiej niż 10 lat temu...
Kiedyś nigdy bym sobie nie zrobiła takiego zdjęcia, a moja recepta jest taka: ćwiczę w domu, codziennie rano i wieczorem, zwykle nie mam na to dużo czasu, bo dzieci, bo praca, ale choćbym miała tylko 15 minut, to najważniejsza dla mnie jest ta rutyna i regularność, praktycznie nie jem mięsa i w ogóle dbam o to, co jem. Dużo warzyw i owoców, dużo soków, dużo wody.