Bohdan Smoleń będzie miał pomnik w Poznaniu
We wtorek poznańscy radni przegłosowali udzielenie zgody na wzniesienie pomnika Bohdana Smolenia. 32 radnych zagłosowało za, jeden głos był wstrzymujący – podaje PAP. Przemysław Alexandrowicz, szef klubu radnych PiS, komentując projekt uchwały przyznał, że zmarły przed dwoma laty aktor to „postać bardzo sympatyczna, lubiana, niebudząca kontrowersji”. Jednocześnie Alexandrowicz zwrócił uwagę na fakt, że na odbudowanie lub postawienie w Poznaniu czekają wciąż „pomniki, które mają swoją długą i często bardzo trudną historię (...), które budują naszą tożsamość historyczną i powinny być świadectwem chlubnej, ale trudnej historii Polski”.
Jak dowiedzieliśmy się już wcześniej, pomnik Bohdana Smolenia ma stanąć w centrum Poznania, na skwerze między ulicą Rybaki a Strzałową w pobliżu Charlie Monroe Kino Malta. Autorem projektu, który został wybrany w konkursie zorganizowanym przez Stowarzyszenie Zostań Gwiazdą Kabaretu i Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu, jest Piotr Socha. Pomnik ma zostać odsłonięty w połowie 2020 roku.
Pomysłodawca przedsięwzięcia, wieloletni współpracownik i przyjaciel artysty Krzysztof Deszczyński w ubiegłym roku w rozmowie z PAP zdradził, że pomnikowy Bohdan Smoleń będzie siedział na krześle przy kawiarnianym stoliku. „Drugie krzesło będzie wolne, czekając na chętnych, którzy będą się chcieli dosiąść, by porozmawiać z Bohdanem. Mam nadzieję, że po dopięciu wszystkich procedur i zbiórce środków, odsłonimy pomnik z brązu w urodziny Smolenia – 9 czerwca 2020 roku” – wyjaśnia Deszczyński.
„Nie potrafimy dbać o swoje legendy”
Bohdan Smoleń, który zmarł 15 grudnia 2016 roku w wieku 69 lat, był jednym z najbardziej kojarzonych z Wielkopolską artystów. Jak twierdzi Krzysztof Deszczyński, pomnik Bohdana Smolenia potrzebny jest również dlatego, że stolica Wielkopolski „nie potrafi dbać o swoje legendy”. „Nie daje im nic w czasie, gdy tworzą i nie potrafi zadbać o ich pamięć, gdy odejdą. To przypadek chociażby legendy Polskiego Teatru Tańca Conrada Drzewieckiego oraz długoletniej dyrektorki Poznańskiego Teatru Lalki i Aktora „Marcinek” Leokadii Serafinowicz. Nie chciałbym, by ten los podzielił także Bohdan Smoleń” – mówi.
