Nerka od Przemka Salety funkcjonowała 5 lat
Pierwszy przeszczep dziewczyna przeszła w 2007 r. Choroba została zdiagnozowana u niej przypadkiem - Nicole była osłabiona i potrzebowała dużej ilości snu, rodzice nie podejrzewali jednak, że za tymi dolegliwościami mogą się kryć problemy z nerkami. Sądzili, że Nicole boryka się z anemią, która daje podobne symptomy.
Cała Polska trzymała wówczas kciuki za jej zdrowie i Przemysława Salety, który oddał córce nerkę i z powodu komplikacji zapadł w śpiączkę. Na szczęście wrócił do zdrowia, a jego córka dostała szansę na normalne życie. Niestety po pięciu latach dramat powrócił.
Przeszczep od martwego dawcy został odrzucony
Drugi przeszczep się nie przyjął. Po pół roku nerka poszła do kosza. To jest bardzo skomplikowana sprawa, a lekarze nie są w stanie powiedzieć, dlaczego nerka krzepnie - mówiła była żona Salety.
Teraz, pół roku po przeszczepie, wiadomo już, że organizm odrzucił narząd. Lekarze, niestety, nie wiedzą, jaki jest powód. Sprawa jest skomplikowana i związana prawdopodobnie z krzepnieniem narządu. Sama Nicole znów jest dializowana, a jej rodzice robią wszystko, by znaleźć nowego dawcę.
"Pierwsza nerka od Przemka funkcjonowała pięć lat" - mówi Ewa Pacuła w rozmowie z Wideoportalem.
"Drugi przeszczep nerki mojej córki nie udał się. Od zmarłego dawcy się nie przyjął. Po pół roku nerka poszła do kosza. Sprawa jest skomplikowana, a Nicole wróciła do dializy. Czuje się dobrze. Będzie dążyć do kolejnego przeszczepu" - dodaje mama Nicole.
Trzymamy kciuki!