Wstrząsające wyznanie
Po tym, jak Michał (Mateusz Janicki) dowiedział się, że jest biologicznym ojcem Matyldy (Amelia Czaja), nie będzie chciał rozmawiać ze swoją matką Barbarą (Agnieszka Pilaszewska), która skrywała przed nim ten fakt. Mało tego, niebawem jego ukochana – Kasia Smuda (Ilona Ostrowska) – poślubi innego mężczyznę! Po tak bolesnym rozczarowaniu lekarz zwątpi również w swoją mamę i nie wysłucha jej wyjaśnień. Zacznie za to coraz częściej zaglądać do kieliszka, by tam poszukać rozwiązań swoich problemów…
Alkohol dobry na smutki…
W 722. odcinku „Na dobre i na złe” na pijanego Wilczewskiego w hotelu rezydentów natrafi Hania Sikorka (Marta Żmuda-Trzebiatowska). Mężczyzna nie straci jednak rezonu i od razu zaproponuje koleżance drinka. Zachowanie Michała mocno zaniepokoi Hanię, która zapyta go wprost, czemu w taki sposób próbuje uciec przed problemami:
„Walczyłeś, przegrałeś... Odpuść sobie. Musisz z tym jakoś dalej żyć”
– tymi słowami spróbuje nakłonić Wilczewskiego do zmiany zachowania. Ten przyzna, że pogodził się już z tym, iż nie zmieni przeszłości i spróbuje… pocałować lekarkę! Reakcja Sikorki będzie natychmiastowa:
„Nie będę twoim klinem. Ogarnij się”
– stwierdzi, szybko wychodząc z pokoju.
Nieoczekiwana wizyta
To jednak nie koniec kłopotów Michała. Będąc pod wpływem alkoholu, uda się do mieszkania Kasi i Falkowicza (Michał Żebrowski), ponieważ stwierdzi, że natychmiast musi porozmawiać z ukochaną na temat ich córki. Nie będzie wiedział, że para udała się w podróż poślubną, a na miejscu zastanie tylko niczego nieświadomą Matyldę. „Świat Seriali” podaje, że dziewczynka wpuści pijanego Wilczewskiego do środka… Jaki będzie finał tej historii? Czy Michał wyzna jej, że to on jest jej biologicznym ojcem? O tym przekonamy się w 722. odcinku „Na dobre i na złe”, który zobaczymy w środę 28 listopada na antenie TVP 2.